Na kanale „Stop Cham” na YouTubie pojawiło się nagranie z autostrady A1, w okolicy Kamieńska (powiat radomszczański). Kamera samochodowa zarejestrowała, jak kierowca czerwonej toyoty wjeżdża w pachołki ustawione na lewym pasie ruchu.
Sytuacja mogła skończyć się tragicznie, zwłaszcza, że obok, prawym pasem ruchu poruszał się inny kierowca, który zmuszony był zjechać ze swojego pasa w prawo, by uniknąć zderzenia.
Wśród internautów zawrzało. Wiele osób zwraca uwagę w komentarzach, na brak oznakowania, które wskazywałoby, że na lewym pasie prowadzone są prace drogowe.
Powinien być znak drogowy: lewostronne zwężenie drogi.
Oznakowanie perfekt…
Mam prawko od 20 lat i przez ten cały czas zawsze nie mogłem się nadziwić jak słabo w Polsce są oznakowane tego typu roboty przy drodze na autostradzie i ludzi pracujących w takich warunkach nazywałem samobójcami
Zdania są jednak podzielone. Znaczna część osób zwraca uwagę, że na tym krótkim nagraniu widać szereg błędów, jakie popełnili kierowcy.
Czytam Wasze komentarze i nie mogę się nadziwić. Kierowca zawsze ma obowiązek zachować ostrożność oraz obowiązek unikania niebezpieczeństwa. Tutaj dodatkowo mamy jazdę lewym pasem i wyprzedzanie, czyli ten kierowca powinien zachować szczególną ostrożność. A gdyby ten był zablokowany przez samochód, który uszkodził i zatrzymał na lewym pasie minutę wcześniej, to moglibyście się w niego władować i tłumaczyć, że drogowcy tego niedobrze nie oznakowali? A gdyby minutę przed Wami była kolizja i uszkodzone pojazdy pozostały na lewym pasie, to też mieli byście pretensje do drogowców i złego oznakowania
Auta na środkowym, te prace na lewym bez zabezpieczenia, bez sygnalizacji, dużego auta blokującego, ten typ w czerwonym... Tytuł powinien być „Kumulacja durnoty na A1”.
We wrześniu 2024 roku pisaliśmy o zdarzeniu, gdzie kamerka zarejestrowała wykroczenie na terenie powiatu piotrkowskiego. Na facebookowym profilu Bandyci drogowi opublikowano nagranie, jak kierowca postanawia ominąć kolumnę pojazdów, która zatrzymała się na czerwonym świetle, przed przejściem dla pieszych.
Do incydentu doszło w Sulejowie, w terenie zabudowanym, na drodze wojewódzkiej w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego.
Wobec tego tematu pojawiło się również wiele krytycznych komentarzy. W przeciwieństwie do sytuacji z kierowcą, który wjechał w pachołki na A1, tu nie ma wątpliwości, że wina leży tylko i wyłącznie po stronie kierowcy i jest wynikiem nieodpowiedzialnego zachowania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.