reklama

System Red Light karze za korytarz życia? Co na to GITD?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: MK/ Karolina Brózda

System Red Light karze za korytarz życia? Co na to GITD? - Zdjęcie główne

Red Light w Łodzi. Strażak mówi o mandatach za korytarz życia | foto MK/ Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Kierowcy nie chcą tworzyć korytarzy życia, na skrzyżowaniach, na których działa system Red Light? Zdaniem jednego z łódzkich strażaków, który za pomocą fanpejdżu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie podzielił się takim wnioskiem, to wynik lęku przed zarejestrowaniem wykroczenia. Tymczasem Główny Inspektorat Transportu Drogowego uspakaja.
reklama

Do opisywanych przez strażaka zdarzeń miało dojść w ciągu ostatniego tygodnia. Na skrzyżowaniach, na których działa system Red Light w Łodzi kierowcy dwukrotnie nie chcieli utworzyć korytarza życia. 

Strażak mówi o mandatach za korytarz życia

– Jadąc alarmowo wozem strażackim do zdarzenia aleją Jana Pawła, na skrzyżowaniu z Obywatelską próbowaliśmy przecisnąć się pomiędzy autami, bo jak to w standardzie na tym skrzyżowaniu był korek – opisał on sytuację na fanpejdżu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. - Najważniejsze w tym wszystkim było jednak czerwone światło i wspaniały system "red light", który powoduje, że kierowcy obawiają się podjechania do przodu, a tym samym zrobienie miejsca/przejazdu dla służb ratunkowych”. 

Co ciekawe, autor postu zapewnia, że doskonale rozumie kierowców, którzy nie ustępują pierwszeństwa pojazdom uprzywilejowanym. 

– Nie do końca wiem, jak mieliby się wytłumaczyć, jeśli nie posiadają chociażby kamerki w aucie. Natomiast samo użeranie się później i tłumaczenie na pewno do przyjemnych nie należy – wyjaśnia i dodaje: - Zaczerpnęliśmy wiedzy wśród znajomych i podobno kierowcy po przejechaniu na czerwonym w celu zrobienia przejazdu dla służb ratunkowych otrzymywali mandaty. 

Red Light nie karze za korzytarz życia

Główny Inspektorat Transportu Drogowego w Warszawie uspakaja i wyjaśnia, że system rejestruje zdarzenie przy pomocy wielu kamer. Dzięki temu widać, czy wjazd na czerwonym świetle był wynikiem braku roztropności kierowcy, czy normalnym zachowaniem - jak tworzenie korytarzy życia. Jeśli ktoś otrzymał zdjęcie, może wyjaśnić sytuację, która zostanie ponownie zbadana. Samo wysłanie zdjęcia nie jest jednoznaczne z nałożeniem mandatu.

- Każde takie zdarzenie jest rozpatrywane indywidualnie – poinformował w rozmowie z TuŁodź Wojciech Król, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama