Przed rewanżowym pojedynkiem piotrkowian z wrocławianami w nieco lepszej sytuacji byli przyjezdni, którzy mieli na swoim koncie o jedno oczko więcej i zajmowali jedenastą pozycję w tabeli. Dwunasty Piotrkowianin miał z kolei jeden punkt przewagi nad trzynastym Zagłębiem Lubin i dwóch oczek nad ostatnią w stawce Pogonią Szczecin.
W pierwszej rundzie Gwardia wygrała na własnym terenie z Piotrkowianinem różnicą aż czterech bramek (26:22), choć trzeba pamiętać, że na cztery minuty przed końcem było tylko 22:21 dla gospodarzy. Czy podopiecznym Bartosza Jureckiego udało się zrewanżować przed swoją publiką za porażkę z listopada minionego roku?
Pojedynek w hali Relax rozpoczął się kapitalnie dla miejscowych, bo od prowadzenia gospodarzy 7:3, a później nawet 14:8. Druga część pierwszej odsłony należała jednak do przyjezdnych, którzy zniwelowali stratę do zaledwie dwóch trafień (16:14), co zapowiadało wielkie emocje po przerwie.
W drugiej odsłonie również byliśmy świadkami zaciętej rywalizacji, ale przez większość czasu Piotrkowianin prowadził różnicą trzech-czterech goli, kontrolując bieg boiskowych wydarzeń. Koniec końców piotrkowianie pokonali Gwardię 34:29 i awansowali na dziesiąte miejsce w tabeli, mając już cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.
W sezonie 2022/23 PGNiG Superligi przed szczypiornistami MKS-u Piotrkowianina Piotrków Trybunalski jeszcze trzy mecze: 22 kwietnia z Wybrzeżem Gdańsk (wyjazd), 6 maja z Azotami-Puławy (dom) i 20 maja z ARGED KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski (wyjazd).
MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Gwardia Wrocław 34:29 (16:14)
Piotrkowianin: Ligarzewski (10/30 - 33 proc.), Kot (1/1), Chmurski (1/8 - 11 proc.) - Jędraszczyk 9/4, Matyjasik 7/1, Kowalski 4, Swat 4, Mastalerz 3, Pacześny 2, Mosiołek 2, Doniecki 1, Surosz 1, Wawrzyniak 1, Pstrąg, Szopa, Pożarek
Gwardia: Malcher (6/31 - 19 proc.), Lellek (5/14 - 36 proc.) - Łangowski 4, Jankowski 4, Zubac 4, Kawka 4, Monczka 3, Wojdan 3, Morawski 2, Czyczykało 2, Hryniewicz 1, Scisłowicz 1, Kucharzyk 1, Milewski, Koc, Stempin
.