Jako kierownik biura prasowego piotrkowskiego magistratu nierzadko musiał zabierać głos w wyjątkowo niewygodnych sprawach. Która była najtrudniejsza?
- Bez wątpienia kwestia podwyżek za ogrzewanie w mieście zimą 2023 – wspomina Jarosław Bąkowicz. – Zorganizowano protest przed UM, próbowano zebrać podpisy pod referendum w sprawie odwołania prezydenta Krzysztofa Chojniaka, zrobiło się naprawdę nerwowo. Musiałem temu stawić czoła.
Skądinąd wiemy, że cała ta historia odbiła się na zdrowiu byłego już rzecznika. Negatywnie, ale nie na tyle, by przeszkodzić w graniu w piłkę.
- Na pierwszy trening poszedłem z tatą, miałem wtedy 10 lat. W seniorskim zespole Świtu Kamieńsk zadebiutowałem w wieku 15 lat. Kilkanaście dni później strzeliłem swoje pierwsze bramki.
Mimo dwóch krótkich przerw na występy w RKS Radomsko i Zjednoczonych Bełchatów, Jarosław Bąkowicz jest uznawany za ikonę klubu z Kamieńska. I jego najskuteczniejszym strzelcem (263 gole). W miniony weekend w barwach Świtu zagrał po raz 600.
- Zszedłem w 50. minucie przy stanie 3:0 dla nas – uśmiecha się Bąkowicz. – Kilka razy miałem już rezygnować z grania, ale zawsze coś lub ktoś mnie powstrzymywało. Jeszcze czuję się na siłach, to moja pasja.
Tych pasji ma kilka. Oczywiście na pierwszym miejscu jest rodzina: żona Paulina, córka Iza i syn Olek. Działa też w OSP, udziela się w stowarzyszeniu „Aktywny Kamieńsk”, ale od jakiegoś czasu najbardziej jest znany, jako…burmistrz.
Do polityki wszedł w 2018, kiedy wystartował w wyborach do rady miejskiej Kamieńska. Nie podobała mu się ówczesna władza i burmistrz. Był w opozycji. I ta opozycja wiosną tego roku stworzyła komitet wyborczy, którego liderem i twarzą został właśnie Jarosław Bąkowicz.
Mieli trudne zadanie, bo pokonanie urzędującego wójta, burmistrza czy prezydenta nigdy nie jest łatwe. Ale w Kamieńsku się udało. KWW Jarosława Bąkowicza „Wspólne miasto, wspólna gmina” zdobył zdecydowanie najwięcej mandatów w miejskiej radzie, a jego lider pokonał burmistrza Bogdana Pawłowskiego (54.42% - 45,58%).
Jako nowy włodarz już zainicjował kilka przedsięwzięć, a plany ma znacznie poważniejsze.
- Chcę inwestować w sportowy rozwój dzieci i młodzieży, myślimy o basenie, chcemy stworzyć klasy piłki ręcznej i nożnej. Nasz Świt występuje w klasie okręgowej, byłoby pięknie gdyby na jubileusz 90-lecia awansował do IV ligi…
Ten przypada na rok 2027. Czy burmistrz Bąkowicz będzie wtedy jeszcze napastnikiem Bąkowiczem?
- Zawsze mierzę siły na zamiary. A z drugiej strony jedną z moich ulubionych piosenek do tańca i śpiewania jest „Typ niepokorny”, więc kto wie… – śmieje się.
Dwa tygodnie temu Jarosław Bąkowicz obchodził 40. urodziny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.