Mały, osierocony łoszak został znaleziony w okolicach Skierniewic. Konieczna była interwencja pracowników Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi. Malec nie przetrwałby bez matki, więc trafił pod opiekę specjalistów Ośrodka Rehabilitacji Leśnych Zwierząt w Kole, gdzie – początkowo na kozim mleku – łoszak nabierał sił.
Łoś Maniek to gwiazda osady
Łoś został znaleziony 4 lata temu, ale wciąż mieszka w Kole i jest tam ulubieńcem. Przybycie Mańka do osady wiązało się też ze zdobyciem cennego doświadczenia przez specjalistów:
- Dzięki Mańkowi i innym łosiom, które do nas trafiły, nauczyliśmy się karmić te zwierzęta, które muszą mieć tłuste mleko – mówi leśnik Paweł Kowalski, którego Maniek rozpozna o każdej porze dnia czy nocy.
Co ciekawe, Maniek początkowo miał być Mają. Łoś żywi się pędami roślin, paszami czy czubkami drzew. Latem lubi kąpiele w „basenie” w swojej zagrodzie, a zimą spacery po mroźnym lesie. Ponadto swoimi rogami potrafi… zdemontować rejestrację samochodową. Maniek jest zwierzęciem majestatycznym, a do tego ulubieńcem dzieci.
Maniek to też kolejne zwierzę, które przetrwało dzięki pomocy specjalistów w Kole. Innym podopiecznym jest bocian czarny znany w Internecie jako Kinderek. O jego historii pisaliśmy w artykule: Mały bocian walczył z krukiem. Teraz trafił do Leśnej Osady pod Piotrkowem. Zwierzęta, która trafiają do Leśnej Osady zwykle są zwracane naturze, kiedy stan ich zdrowia na to pozwala. Łoś Maniek jednak zostanie w osadzie w Kole. Placówka została otwarta w 2022 roku i co roku trafia do niej ok. 200 dzikich mieszkańców lasów.
Przeczytaj również: Pomimo tabliczek informacyjnych, mieszkańcy wciąż to robią. Popełniasz ten błąd?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.