Praca leśników polega przede wszystkim na opiekowaniu się fauną i florą. Realizacji tego zadania nie ułatwiają im osoby, które z pełną premedytacją zaśmiecają obszary leśne, niszcząc przy tym środowisko naturalne. Jak podaje Jarosław Staniaszek, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Piotrków, obecnie strażnicy borykają się z ogromnym problemem porzucania odpadów w lasach przez mieszkańców z całego powiatu. Co roku piotrkowskie nadleśnictwo wydaje ponad 100 tys. zł na sprzątanie wysypisk powstających na terenie ich nadzoru.
- Jest to niestety niekończąca się historia. Regularnie staramy się likwidować śmieci pozostawione w lesie, jednak cały czas pojawiają się nowe. Krótko mówiąc, odpadów jest zdecydowanie za dużo
- Informuje Jarosław Staniaszek i dodaje, że najwięcej śmieci jest lokalizowanych podczas ich codziennej pracy, w tym patroli straż leśnej.
Zaśmiecanie lasów. Jak można ustalić sprawcę?
Strażnicy posługują się nowoczesnymi narzędziami, takimi jak miniaturowe kamery zamontowane na drzewach, a w ostatnim czasie do ich asortymentu trafił dron, który w znacznym stopniu pomaga w walce procederem zaśmiecania lasów. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W sobotę (13 maja) udało się ustalić sprawcę pozostawienia w lesie blisko 5 metrów sześciennych śmieci. Mężczyzna przyznał się do winy i został zobowiązany do sprzątnięcia swoich odpadów. O szczegółach przeczytacie w linku poniżej.Leśnicy przekonują również, że mają sposoby na nieraz szybką i banalną identyfikację właściciela śmieci. Nie chcą jednak zdradzać swoich metod.
Jaka kara grozi za zaśmiecanie terenów leśnych?
Zgodnie z ustawą o lasach z września 1991 r., która mówi o zwalczaniu szeroko pojętego szkodnictwa leśnego, śmiecenie jest wykroczeniem bez względu na ilość wyrzuconych przedmiotów. Innymi słowy, w każdej takiej sytuacji zostaniemy ukarani mandatem karnym o maksymalnej kwocie 500 zł. W przypadku, kiedy np. dodatkowo popełnimy także wykroczenie polegające na wjeździe do lasu samochodem, wtedy grzywna wyniesie już 1000 zł.Po ustaleniu sprawcy, strażnicy zwracają się do takiej osoby, aby sprzątnęła swoje rzeczy, jednak nie zawsze udaje się polubownie załatwić problem. Jak podaje Rafał Taranowski z Nadleśnictwa Piotrków, ludzie często nie chcą usunąć odpadów na własną rękę, przez co likwidacją wysypiska muszą zająć się pracownicy nadleśnictwa, ponosząc w ten sposób koszty. Na tym oczywiście nie koniec. Sprawcy zaśmiecenia muszą liczyć się z tym, że ich sprawą zajmie się sąd.
Co najczęściej jest wyrzucane do lasu? Są to przede wszystkim stare opony, jednak zdarza się, że strażnicy znajdują również bardziej "egzotyczne" rzeczy, takie jak pampersy, a nawet kilka lat temu ktoś wyrzucił wersalkę.
Jak mówią pracownicy nadleśnictwa, problem z zaśmiecaniem jest poważny. Mimo że otrzymują oni duże wsparcie od mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy na własną rękę czyszczą las, to w dalszy ciągu znajdują się osoby mające za nic dobro natury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.