reklama
reklama

Przełom w pracy szpitali. Wszystko ma się odbyć w 15 minut

Opublikowano:
Autor:

Przełom w pracy szpitali. Wszystko ma się odbyć w 15 minut - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMinisterstwo Zdrowia stawia na precyzję i szybszą pomoc pacjentom trafiającym na szpitalne oddziały ratunkowe. Zmiana, choć z pozoru techniczna, może zrewolucjonizować system ratownictwa medycznego w Polsce. Od teraz szpitale będą miały jasno określony czas na przyjęcie pacjenta z karetki — nie więcej niż 15 minut. Konkretny limit ma wyeliminować rozbieżności w interpretacji dotychczasowego ogólnego przepisu mówiącego o „niezwłocznym” udzieleniu pomocy. Czy to koniec z wielogodzinnym czekaniem?
reklama

Projekt nowego rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia jasno określa, że pacjent przekazany przez zespół ratownictwa medycznego powinien zostać przyjęty na SOR, do centrum urazowego lub innej specjalistycznej jednostki w ciągu maksymalnie 15 minut.

Jak wyjaśnia resort: „Projektowane rozporządzenie jest doprecyzowaniem przepisu wskazującego, że szpitalny oddział ratunkowy, centrum urazowe, centrum urazowe dla dzieci oraz jednostka organizacyjna szpitala wyspecjalizowana w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych niezbędnych dla ratownictwa medycznego niezwłocznie udzielają niezbędnych świadczeń opieki zdrowotnej pacjentowi urazowemu, pacjentowi urazowemu dziecięcemu albo osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego”.

reklama

Dotąd wiele szpitali miało problem z interpretacją terminu „niezwłocznie”. Część placówek traktowała go jako nakaz przyjęcia pacjenta „jak tylko to możliwe”, co mogło oznaczać nawet kilkudziesięciominutowe oczekiwanie w karetce. Teraz nie będzie już miejsca na dowolność — czas to życie, a konkretnie: 15 minut.

Złota godzina pod ochroną

Nowy przepis wpisuje się w dobrze znaną w medycynie koncepcję tzw. „złotej godziny”. To maksymalny czas, jaki powinien upłynąć od momentu wystąpienia urazu do udzielenia kompleksowej pomocy w szpitalu.

Składają się na niego cztery elementy:

reklama

  • czas dojazdu zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia,
  • czas pobytu na miejscu,
  • czas transportu do placówki medycznej,
  • czas przekazania pacjenta w szpitalu.

W założeniu łączny czas od urazu do podjęcia działań medycznych w szpitalu nie powinien przekraczać 60 minut. To szczególnie ważne w przypadkach zawałów serca, udarów, ciężkich urazów głowy, klatki piersiowej czy brzucha, a także w przypadku ran otwartych. Każda minuta opóźnienia zmniejsza szansę na przeżycie i zwiększa ryzyko trwałych uszkodzeń organizmu.

Analiza pokazuje: 15 minut to realne

Ministerstwo Zdrowia oparło swoją decyzję na analizie obecnych praktyk w szpitalach. Dane są budujące: w ponad 70 procentach przypadków czas przekazania pacjenta przez zespół ratownictwa medycznego już teraz nie przekracza 15 minut. W praktyce oznacza to, że dla większości placówek nowe przepisy nie będą stanowiły rewolucji, a jedynie ujednolicenie standardów.

reklama

Pozostałe szpitale będą musiały dostosować procedury — być może poprzez reorganizację pracy zespołów SOR, zwiększenie obsady lub lepsze przygotowanie stanowisk do natychmiastowego przejęcia pacjentów.

Konsultacje i społeczne głosy

Projekt rozporządzenia trafił już do ponad 60 podmiotów, które mają 7 dni na zgłoszenie uwag. Oznacza to, że zmiany są bliskie wprowadzenia, ale wciąż możliwe są korekty. Jak zapewnia Ministerstwo Zdrowia, zależy mu na jak najszybszym wdrożeniu nowych regulacji, które mogą realnie poprawić bezpieczeństwo pacjentów i odciążyć zespoły ratownictwa medycznego.

Resort podkreśla też, że nowe regulacje nie tylko precyzują przepisy, ale mają też pozytywny wpływ na przyspieszenie obsługi pacjentów.

reklama

„Proponowany przepis będzie miał dobry wpływ na przyspieszenie obsługi pacjentów przywożonych do szpitali przez zespoły ratownictwa medycznego” — czytamy w oficjalnym uzasadnieniu projektu.

Nie tylko dla systemu, ale i dla pacjenta

Zmiana jest istotna nie tylko dla statystyk, lecz przede wszystkim dla pacjentów. W ostatnich latach coraz częściej pojawiały się w mediach doniesienia o osobach, które musiały czekać w karetkach przed SOR-em, często w ciężkim stanie. W najbardziej dramatycznych przypadkach kończyło się to tragicznie. Nowe przepisy mają zapobiegać takim sytuacjom i wymusić na szpitalach lepsze zarządzanie ruchem pacjentów.

Nie bez znaczenia jest też odciążenie zespołów ratownictwa medycznego — każda minuta spędzona na oczekiwaniu pod SOR-em to czas, w którym karetka nie może odebrać kolejnego wezwania.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo