Policjanci z elementów policyjnego umundurowania stworzyli wzór oka, co uwiecznili na wspólnym zdjęciu. Na tym polega trwająca akcja charytatywna, której celem jest zebranie środków na leczenie 10-miesięcznego Antosia.
Wyzwanie polega na wytypowaniu jednostki, urzędu lub stowarzyszenia, które robią oczka dla Antosia i nominują kolejne osoby. Czas na wykonanie zadania to 72h.
Zasady są proste: Jeśli nominowana jednostka podejmie się wyzwania, zasila konto zbiórki kwotą minimum 50 zł, jeżeli jednak z jakiś przyczyn zadanie nie zostanie wykonane – wpłacić należy 100 zł.
W akcji udział wzięli już m.in. strażacy z KM PSP w Piotrkowie Trybunalskim, ochotnicy z OSP Sulejów, OSP Krzewiny, OSP Dąbrowa nad Czarną czy Rejonowe WOPR w Piotrkowie i Tomaszowie Mazowieckim.
Antoś ma szansę widzieć. Potrzebuje operacji w Stanach Zjednoczonych
„Najmniejsze, najdrobniejsze i najprostsze czynności które są wykonywane bez problemu przez jego rówieśników, dla Antosia są rzeczą którą ciężko pokonać” – czytamy w opisie zbiórki, która prowadzona jest na rzecz chłopca za pośrednictwem portalu siepomaga.pl.To może się zmienić, ale tylko dzięki operacji oczu w Wills Eye Hospital w USA. Ogromną rolę odgrywa tutaj czas. Jak przekazują rodzice Antosia, Dr. Yonekawa światowej sławy specjalista przewiduje dwie operacje na oczkach Antosia, ale nie można zwlekać.
– Z całego serca prosimy Was o pomoc w ratowaniu naszego synka. Nie możemy pogodzić się z tym, że jego całe życie, które dopiero się zaczęło, upłynie w całkowitej ciemności. Lekarze zgodzili się przeprowadzić operację, ale potrzebne sa ogromne pieniądze, których nie mamy. Z całego serca prosimy Was dobrzy ludzie – rozpalcie słońce przed naszym synkiem, sprawcie, by Antoś mógł zobaczyć nasze twarze, by mógł zobaczyć kiedyś w przyszłości świat, który przecież jest taki piękny! Pomóżcie wykorzystać nam tę jedyną szansę! - apelują o wsparcie rodzice 9 miesięcznego chłopca.
Diagnoza chłopca okazała się okrutna
Antoś urodził się 29 kwietnia w tomaszowskim szpitalu. Przez dwa tygodnie nie mógł otworzyć oczu, zobaczyć twarzy swoich rodziców i ich uśmiechów radości, że w końcu jest z nimi. Kiedy w końcu Antoś otworzył oczka, wystąpiły u niego nieregularne ruchy gałek ocznych. Pediatra stwierdziła oczopląs, który powinien minąć w 6. miesiącu życia. Ale tak się nie stało. Konsultacje okulistyczne wykazały, że Antoś nie widzi.Diagnoza – hiperplastyczne ciało szkliste obu oczu, podejrzenie dystrofii siatkówki, oczopląs, tłuszczak wewnątrzczaszkowy… W tej chwili jedyną szansą na to, że chłopiec zobaczy jeszcze świat, jest dwuetapowa operacja w Stanach Zjednoczonych.
Zbiórkę wesprzeć można tutaj: siepomaga.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.