We wtorek, 17 lipca burmistrz Sulejowa Dorota Janowska oraz Piotr Wojtysiak, wicemarszałek województwa łódzkiego ocenili końcowy efekt prac w budynku, w którym niegdyś znajdował się arsenał. Wspólnie omówili oni pomysły na to, jak zagospodarować ten obiekt na przyszłość.
Całkowity koszt tego zadania wyniósł 3 miliony 400 tysięcy złotych. Remont obiektu został dofinansowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale większość pieniędzy przekazano ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2014-2020.
Burmistrz Sulejowa chciałaby, aby w nowo wyremontowanym budynku promowana była kultura cysterska, z której wywodzi się lokalna tożsamość.
– Mamy plany związane z przygotowaniem tego miejsca pod przyszłe muzeum. Na początek stworzymy regionalny punkt muzealny, którym będą gromadzone eksponaty z dotychczasowego kapitularza, ale mamy również takie eksponaty, które są własnością osób prywatnych i mam deklarację z ich strony, że zechcą je zdeponować w naszym nowo powstałym muzeum, więc będziemy odtwarzać całą historię regionu sulejowskiego w tych gościnnych murach arsenału. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku będzie można zwiedzać ten nowy punkt muzealny i korzystać oczywiście z usług przewodnika – mówi Dorota Jankowska, burmistrz Sulejowa.
W obecny muzeum, które znajduje się w kapitularzu Kościoła świętego Tomasza Kantuaryjskiego w Sulejowie, jest wiele bezcennych eksponatów. Jednym z nich jest bardzo stary relikt – czaszka, która liczy około tysiąca lat.
– Podobno została znaleziona na polu bitewnym za Mieszka I. Uważam, że ta miejscowość jest niedoceniona, ponieważ to tutaj powstała inicjatywa zjednoczenia Polski w 1318 roku. Możni wystosowali wówczas do papieża tak zwaną „suplikę sulejowską” odnośnie korony królewskiej i dzięki temu Władysław Łokietek otrzymał od papieża koronę. Wydaje mi się, że ten moment nie został dotychczas doceniony i powinien być bardziej przybliżony świadomości Polaków, bo jednak to bardzo ważna rzecz – powiedział ojciec Augustyn Węgrzyn OCist., proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny i świętego Tomasza Kantuaryjskiego oraz gospodarz tego wyjątkowego miejsca.
Remont, który trwał kilka lat
Remont wspomnianego budynku trwał kilka lat i dla wykonawców stanowił duże wyzwanie. Należało zważać na to, że budynek jest pomnikiem historii. Wykonano szereg prac konserwatorskich i restauratorskich.
– Pierwotnie ten budynek nawet nie posiadał stropów, także musieliśmy odtworzyć stropy i bezpośrednio pracować w samym obiekcie w trakcie prac rekonstrukcyjnych z zachowaniem charakterystyki średniowiecznej tego budynku. Znajdują się w nim sale o powierzchni około 50 metrów powierzchni użytkowej, także myślę, że w każdej sali znajdziemy pomysł na to, żeby godnie tę przestrzeń wykorzystać. Chcielibyśmy go otworzyć i dla zwiedzających i dla organizacji pozarządowych, dla działalności kulturalnej – tłumaczył Krzysztof Podlewski, sekretarz gminy Sulejów, a także autor i koordynator projektu.
Opactwo Cystersów odwiedzają turyści z całego świata, więc to doskonała okazja, aby uświadomić im, że to właśnie w Sulejowie formalnie zainicjowano zakończenie rozbicia dzielnicowego Państwa Polskiego.Planowany rozwój oferty wystawienniczej umożliwi promocję historii tego miejsca i samego Sulejowa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.