reklama

Chory Patryk z Piotrkowa od 7 lat walczy z nowotworem. "Mamo, boję się, że umrę..."

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: siepomaga.pl

Chory Patryk z Piotrkowa od 7 lat walczy z nowotworem. "Mamo, boję się, że umrę..." - Zdjęcie główne

Chory Patryk z Piotrkowa od 7 lat walczy z nowotworem | foto siepomaga.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPiotrkowianie zbierają pieniądze na leczenie dla 16-letniego Patryka Wysmyka, który od 7 lat walczy z nowotworem. Do akcji włączyło się wielu mieszkańców, chcących przekazać nawet symboliczną kwotę. W mediach społecznościowych jest prowadzona licytacja, a na portalu siepomaga.pl zbiórka dla chorego chłopca.
reklama

- Od początku przypadek Patryka jest nietypowy… Zaczęło się w lutym 2016 roku od bólu brzucha. Syn ma wtedy 9 lat. Na USG lekarz widzi ogromnego, 14-centymetrowego guza, a nasz świat w jednej chwili sypie się jak zamek z piasku, zdeptany nogą jakiegoś łobuza. U nas to nie był zwykły łobuz, którego można ustawić do kąta. To potwór, najgorszy z możliwych - złośliwy nowotwór w IV stadium, neuroblastoma! 

- informuje mama Patryka. 

W lutym minęło 7 lat, odkąd Patryk walczy z nowotworem. Dzięki wsparciu ludzi chętnych udzielić pomocy finansowej obecnie 16-letni piotrkowianin razem ze swoją mamą przebywa w Barcelonie, gdzie dostał ostatnią szansę na życie. Niestety mimo ciężkiej terapii, nowotwór wciąż jest aktywny, co powoduje przedłużenie wstępnie zaplanowanego leczenia i dramatycznie zwiększa koszty. 

reklama

- Nowotwór nie odpuszcza! Jesteśmy w Barcelonie na leczeniu ostatniej szansy. Właśnie się dowiedzieliśmy, że trzeba je przedłużyć o kolejne pół roku! Zmiana nowotworowa wciąż jest widoczna... Z całego serca prosimy, błagamy o pomoc! Tylko tu jeszcze są w stanie pomóc mojemu synkowi. Innej nadziei nie mamy... Nie możemy przerwać leczenia!

- dodaje mama Patryka. 

Patryk jest w trakcie chemioimmunoterapii. Leczenie bardzo osłabia organizm chłopca, a przed nim kolejne cykle chemii i przeciwciał. Następne pół rok musi on spędzić na leczeniu w Barcelonie, ponieważ jak przekazuje mama Patryka, to jedyne miejsce, gdzie jest szansa na powstrzymanie rozwoju choroby.

Wstępny kosztorys to ok. 220 tysięcy euro i minimum drugie tyle jest potrzebne na kontynuację leczenia.

reklama

- Dziś stoimy przed ostatnią szansą. Leczenie w Polsce się wyczerpało. Naszą jedyną nadzieją jest niezwykle drogie leczenie w Barcelonie. Bardzo prosimy o pomoc!

Piotrkowianie postanowili pomóc choremu na nowotwór Patrykowi. W mediach społecznościowych prowadzona jest licytacja, gdzie mieszkańcy wystawiają drobne przedmioty, takie jak ubrania czy zabawki, a oprócz tego znajdziemy również nietypowe inicjatywy np. wstęp na lekcje tańca oraz pokaz sprzętu pierwszej pomocy łącznie ze zwiedzeniem wnętrza karetki pogotowia. Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie przy okazji pomagając Patrykowi.

Licytacje oraz link do zbiórki znajdziecie pod zaznaczonymi adresami.

reklama

Cel zbiórki to około 1 500 000 zł. Na ten moment udało się uzbierać prawie 70% tej kwoty. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama