To była inicjatywa poprzedniego prezydenta miasta. Krzysztof Chojniak mówił:
- Od kilku lat dochodzą do mnie sygnały od wielu piotrkowian postulujących zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Przy takich punktach sprzedaży wieczorami często dochodzi do zdarzeń niebezpiecznych i zakłócania porządku publicznego. Ludzie nie mogą wówczas odpocząć pod dniu prac. Ostatnie zmiany w przepisach umożliwiły nam wprowadzenie takiego zakazu. Piotrków Trybunalski jako jeden z pierwszych samorządów będzie chciał wprowadzić takie ograniczenia. Propozycję takiej uchwały przedłożę radnym i to do Rady Miasta będzie należała ostateczna decyzja.
No i radni poparli pomysł prezydenta. Rządząca ówcześnie (2018 rok) koalicja stosunkiem głosów 14 „za”, 3 „przeciw”, 3 „wstrzymujące się” przegłosowała projekt uchwały w sprawie tzw. nocnej prohibicji w Piotrkowie Trybunalskim.Trzech radnych nie wzięło udziału w głosowaniu.
Zdecydowano, że w sklepach i na stacjach paliw nie będzie można sprzedawać alkoholu w godzinach od 23.00 do 6.00. Natomiast napoje procentowe mogą być serwowane w barach, klubach i restauracjach. Nowe prawo w Piotrkowie zaczęło obowiązywać od wakacji 2018.
Czy się sprawdziło? Czy rzeczywiście w mieście jest bezpieczniej, spokojniej, a Straż Miejska ma mniej pracy?
- Tak, zanotowaliśmy duży spadek interwencji – mówi komendant SM Jacek Hofman. – Przed wprowadzeniem zakazu w sprawie zakłócania porządku w miejscach publicznych, często w pobliżu nocnych sklepów, interweniowaliśmy ponad trzy tysiące razy w skali roku. Teraz to kilkadziesiąt interwencji. Mamy też o wiele mniej zgłoszeń dotyczących osób pijanych, leżących na ulicy – to spadek o kilkaset procent. Zatem wprowadzenie zakazu z punktu widzenia spokoju w mieście było pomysłem dobrym.
Kiedy zakaz wchodził w życie, krytycy ówczesnego prezydenta mieli niezłe używanie. Głównie w internecie („zabierają nam wolność”, „ograniczają swobody obywatelskie”, „takie rzeczy tylko w Piotrkowie – mieście emerytów i rencistów”), ale i w samej Radzie Miasta opozycja przypuszczała frontalne ataki na Krzysztofa Chojniaka.
Radny Tomasz Sokalski nawiązywał do zakazu obowiązującego w PRL (przed 13.00 nie można było kupić alkoholu), radna Marlena Wężyk – Głowacka uważała, że nie przeprowadzono odpowiednich konsultacji społecznych, a Jan Dziemdziora proponował wprowadzenie zakazu między 22.00, a 5.00.
Obecnie rządzący nie podejmują tematu ewentualnej likwidacji tzw. nocnej prohibicji. Być może piotrkowianie już się do niej przyzwyczaili i po okresie pewnego niezadowolenia doceniają zwiększenia poziomu bezpieczeństwa w swoim mieście? To przecież potwierdzają suche liczby podawane przez komendanta Straży Miejskiej.
A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Wyraźcie je w sondzie poniżej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.