reklama

Za nami Sylwester. Ile psów trafiło do piotrkowskiego schroniska na skutek wystrzałów?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Za nami Sylwester. Ile psów trafiło do piotrkowskiego schroniska na skutek wystrzałów? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJak już pisaliśmy, sylwestrowa noc i związane z nią wystrzały fajerwerków dla wielu zwierząt są traumatycznym przeżyciem. Każdego roku do piotrkowskiego schroniska trafia kilkanaście psów. Tym razem sytuacja jest nieco mniej dramatyczna, ale jak podkreśla pracownik przytuliska – psy będą jeszcze trafiać do nich przez co najmniej tydzień.
reklama

Dźwięki gwałtownych wybuchów i błysk fajerwerków wzbudzają w zwierzętach strach, z którym często nie są sobie w stanie poradzić. W uprzywilejowanej sytuacji są pupile, które mogą skryć się w bezpiecznym miejscu w domu, a u swego boku mają właściciela, który ukoi ich skołatane nerwy. Na pomoc i wsparcie nie mogą liczyć psy pozostawione samym sobie w budach, na podwórkach czy uwiązane łańcuchami oraz wszystkie dziko żyjące zwierzęta, które także dotyka co rok ten sam dramat.

W tym roku do Schroniska dla zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim po sylwestrowej imprezie trafiło póki co pięć psów. Jak informuje Maria Mrozińska, inspektor ds. zwierząt, trzy psy odebrali już właściciele, a pozostała dwójka czeka na swoich właścicieli.

reklama

– To jednak nie koniec. Z doświadczenia wiem, że nowych przybłęd możemy spodziewać się jeszcze przez co najmniej tydzień. Wtedy będziemy mogli ocenić, czy rzeczywiście jest lepiej w stosunku do poprzednich lat – mówi Mrozińska z piotrkowskiego schroniska.

Nie ukrywa także swojego sprzeciwu wobec corocznemu wystrzałowi fajerwerków.

– Moim zdaniem te wystrzały hukowe powinny zostać całkowicie zakazane. Po co to komu. Wystarczyłby efekt świetlny. Nie rozumiem jak można też zostawić psa na podwórku tej nocy. Dla większości z nich to naprawdę koszmarne chwile.

Sylwestrową noc spokojnie przeżyły schroniskowi podopieczni, którymi cała noc opiekowało się kilku pracowników.

O tragicznych skutkach nocnych wystrzałów pisał na swoim Facebooku także OTOZ Animals.

reklama

Zakrwawiony łabędź we Władysławowie z uszkodzonym dziobem, niestety poddany eutanazji przez lekarza weterynarii, piesek w Warszawie znaleziony martwy prawdopodobnie po wypadku komunikacyjnym. Także wiele ptaków, które jak co roku tracą życie podczas Sylwestra oraz tysiące zaginionych zwierząt, które często nie znajdują drogi do domu!. Tak kończy się tegoroczny Sylwester! Ile to może trwać?! Tupnijmy nogami i zróbmy demonstracje tego roku w celu zakazania sprzedaży środków pirotechnicznych! Będziemy Państwa informować o terminie takiej akcji! - czytamy.

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama