Były prezydent Piotrkowa Trybunalskiego Krzysztof Chojniak majątek ma wspólny z żoną. Dorobił się ponad miliona złotych. Zaoszczędził ponad 700 tys. zł. Pieniądze się przydadzą, bo po wyborach stracił niemal ćwierć miliona złotych rocznego dochodu z pracy w Urzędzie Miasta Piotrków Trybunalski.
Były prezydent Piotrkowa Trybunalskiego rozlicza się przed wyborcami z majątku, jaki posiada na koniec kadencji. Po przegranych wyborach samorządowych musiał opuścić magistrat i zeznać, jaki ma stan posiadania.
ZOBACZ TAKŻE: Wiemy, ile zarabiać będzie prezydent Piotrkowa. Juliusz Wiernicki dostanie mniej od poprzednika
Z czym Krzysztof Chojniak skończył karierę prezydenta miasta?
Oświadczenie złożone w 2024 roku na zakończenie kadencji informuje, co posiada wspólnie z żoną w ramach małżeńskiej wspólnoty majątkowej. Krzysztof Chojniak wpisał oszczędności w wysokości 690 tys. zł. Na początku kadencji w roku 2018 miał 540 tys. zł oszczędności. Ponadto na majątek składa się 17 tys. dolarów i 10 tys. euroDo majątku należą jednostki uczestnictwa w funduszu Pioneer. Ich wartość ocenił na około 10 tys. zł. Oszczędności emerytalne w IKE ma na kwotę około 4,5 tys. zł. Do tego były włodarz ma akcje imienne PKO Banku Polskiego na żonę warte około 121 tys. zł. Na stan posiadania składają się także udziały w wysokości 200 zł w Funduszu św. Jerzego w Zamościu.
Rozstający się z fotelem prezydenta Krzysztof Chojniak ma dom o powierzchni około 120 mkw. wyceniony przez niego na około 390 tys. zł. Działka, na której stoi dom ma powierzchnię 875 mkw. Prezydent ma też udziały w terenie rolnym o wartości około 80 tys. zł.
Prezydent Chojniak zasiada w Radzie Nadzorczej Chełmskiego towarzystwa Budownictwa Społecznego i na tym zarabiał na tym 22 tys. zł rocznie. W 2024 roku, na moment składania oświadczenia otrzymał z tego tytułu około 1.500 zł.
Jako prezydent Piotrkowa w ciągu ostatniego roku zarobił prawie 250 tys. zł. Do zakończenie kadencji w tym roku natomiast uzyskał jeszcze ponad 50 tys. zł.
Samochód jakim jeździ obecnie prezydent to volkswagen T-Roc z 2020 roku o wartości około 98 tys. zł. Nie ma żadnych kredytów do spłacania.
Na początku kadencji w 2018 roku jako prezydent Piotrkowa zarabiał 159 tys. zł rocznie. Jeździł fiatem bravo 1,9 multijet z 2007 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Dlaczego Krzysztof Chojniak przegrał wybory?
Kariera byłego prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego
58 - letni Krzysztof Chojniak był prezydentem Piotrkowa Trybunalskiego od 2006 roku. Pierwsze wybory bezpośrednie na prezydenta miasta wygrał wystawiony na to stanowisko przez partię Prawo i Sprawiedliwość. Pokonał wówczas kandydata Platformy Obywatelskiej Andrzeja Czaplę w drugiej turze. Ponownie stanął do wyborów i uzyskiwał reelekcję w roku 2010 oraz 2014. Wówczas jednak startował jako kandydat niezależny. Mieszkańcy wybierali go na prezydenta już w pierwszej turze.W wyborach w 2018 roku spotkał się w drugiej turze z kandydatką Koalicji Obywatelskiej Marleną Wężyk-Głowacką. Pokonał ją, uzyskując 68,50 proc. głosów. W wyborach samorządowych w 2024 roku sukcesu nie powtórzył. Przegrał z Juliuszem Wiernickim należący do Platformy Obywatelskiej.
Krzysztof Chojniak jest magistrem inżynierem elektrykiem. Ukończył studia na Politechnice Częstochowskiej, studia podyplomowe w zakresie zarządzania oświatą na Akademii Ekonomicznej w Katowicach oraz kształcenia w zakresie przedsiębiorczości na Uniwersytecie Łódzkim. Był radnym piotrkowskim w latach 1994–2002.
Do 2002 pracował jako nauczyciel w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Piotrkowie Trybunalskim, a następnie był wiceprezydentem miasta odpowiedzialnym za sprawy kulturalno-oświatowe w czasie prezydentury Waldemara Matusewicza w latach 2002 - 2006. Był członkiem Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego.
Dwukrotnie w Piotrkowie podejmowano próby odwołania prezydenta Krzysztofa Chojniaka w referendum. Pierwsza miała miejsce w roku 2013. Zarzucano prezydentowi gigantyczne zadłużenie miasta. Referendum uznano za nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.
Dziesięć lat później, w roku 2023 inicjatorzy referendum postanowili zebrać podpisy mieszkańców w sprawie odwołania prezydenta po tym, jak w Piotrkowie drastycznie wzrosły ceny za ciepło. Do tego głosowania jednak nie doszło. Komisarz wyborczy odrzucił część zebranych podpisów pod inicjatywą.
W 2024 roku mieszkańcy zdecydowali, że nie będzie prezydentem na piątą kadencję.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.