31 grudnia 2024 roku 15-letni uczeń I Liceum Ogólnokształcącego w Piotrkowie odebrał sobie życie. Kiedy sprawa ujrzała światło dzienne, wstrząsnęła mieszkańcami miasta. Chłopiec miał być bowiem ofiarą przemocy rówieśniczej. Pojawiło się wiele pytań, na które odpowiedzi mają udzielić prowadzone przez prokuraturę śledztwo, a także kontrola wykonana przez Kuratorium Oświaty.
Jaki był zakres kontroli?
Jak przekazało Kuratorium Oświaty w Łodzi, kontrola w I Liceum Ogólnokształcącym w Piotrkowie została przeprowadzona 28 i 30 stycznia 2025 roku. Jej tematem były działania szkoły w zakresie zapewniania bezpieczeństwa i pomocy psychologiczno-pedagogicznej uczniom. Z pisma przesłanego przez kuratorium wynika, że przeprowadzono rozmowę z dyrektorem szkoły, pedagogiem i psychologiem szkolnym, a także z wychowawcą. Kontrola objęła także analizę dokumentacji tj. statut szkoły, program wychowawczo-profilaktyczny na lata 2023-2024 oraz 2024-2025, standardy ochrony małoletnich, dziennik elektroniczny oraz dziennik zajęć pedagoga, psychologa czy notatki wychowawcy. Sprawdzeniu poddano także sprawozdania z pracy psychologa, pedagoga, tematykę godzin wychowawczych z lat wspomnianych wyżej, protokoły zebrań rady pedagogicznej, plan nadzoru pedagogicznego, standardy postępowania nauczycieli i rekomendacje dotyczące informowania o zachowaniach samobójczych. Skontrolowano także warunki pracy pedagoga i psychologa szkolnego.
„Wpisy były bardzo obraźliwe”
Jak się okazuje, w maju 2024 roku miało dojść do ataku słownego na nastolatka w Internecie.
- Wychowawczyni obecnej klasy IIE poinformował, iż w maju 2024 roku (wówczas klasa IE) doszło do zdarzenia polegającego na zamieszczeniu na nieformalnej grupie w Internecie bardzo obraźliwych słów skierowanych przez 3 uczniów pod adresem swojego kolegi. O zdarzeniu wychowawczyni dowiedziała się telefonicznie od mamy ucznia dnia 24 maja 2024 r. W notatce sporządzonej na tę okoliczność przez wychowawcę IE czytamy “dnia 24 maja 2024 roku otrzymałam telefon od matki ucznia klasy IE (...), która zgłosiła naruszenie praw jej syna (...). Syn miał być atakowany wulgarnymi wpisami na jednej z grup klasowych założonych w sieci internetowej, a w wyniku eskalacji “hejtu” doznać agresji fizycznej w szkole i w konsekwencji rozważał zmianę szkoły. Matka ucznia podała nazwiska uczniów, którzy dopuścili się tych czynów (...). Tego samego dnia przeprowadziłam rozmowę z tymi uczniami, prosząc o wyjaśnienia. Chłopcy tłumaczyli, że robili to dla żartu i że ich intencją nie było obrażenie czy też skrzywdzenie kolegi. Następnego dnia tj. 25 maja 2024 roku matka pokrzywdzonego ucznia przyszła do szkoły, by przedstawić dowody niewłaściwych zachowań jego kolegów. Wpisy na internetowej grupie były bardzo obraźliwe, wulgarne, karygodne – czytamy w protokole.
Wychowawczyni zostały przedstawione jeszcze inne przykłady agresywnych zachowań, które wystąpiły w ciągu kilku miesięcy poprzedzających wyżej przytoczony incydent. Jednym z takich działań było np. wstawianie screenów z playlistą piosenek, i podkreślanie wybranych słów, które stanowiły obraźliwe hasła. Pokrzywdzony zaś początkowo miał nie wspominać o tych wydarzeniach, bo nie chciał uchodzić za „skarżypytę”.
- Jeszcze tego samego dnia chcąc przeciąć spirale tych nagannych zachowań i uniknąć ewentualnych działań odwetowych na pokrzywdzonym uczniu zorganizowałam godzinę wychowawczą, podczas której przypomniałam wszystkim przepisy statutu szkoły oraz w szczególności sankcje grożące za łamanie zasad życia szkolnego – poinformowała wychowawczyni klasy.
Ponadto nauczycielka przeprowadziła rozmowy telefoniczne z rodzicami uczniów, którzy dopuścili się przemocy. Młodzież zaś swoje zachowanie tłumaczyła żartami. Po tym zdarzeniu odbyła się rozmowa z klasą, a o zajściu dowiedział się też dyrektor i pedagog szkolny. Jak wynika z protokołu, uczniowie, którzy kierowali obraźliwe słowa w stosunku do kolegi, otrzymali obniżone oceny z zachowania, a potem miało nie dochodzić do podobnych incydentów. W szkole zorganizowano prelekcję w sprawie hejtu z policją i kolejna z psychoterapeutą.
- W bieżącym roku szkolnym do dnia zaistniałej sytuacji ani dyrektor, ani wychowawca nie otrzymywali żadnych informacji o problemach ucznia, zarówno od samego ucznia, jak i jego rodziców – czytamy w protokole.
O śmierci 15-latka dyrektor miał dowiedzieć się 2 lub 3 stycznia 2025 roku od wychowawczyni klasy. Uczniowie zaś 7 stycznia, tuż po przerwie świątecznej, wzięli udział w zajęciach warsztatowych z wychowawcą, pedagogiem i psychologiem. Zajęcia zaplanowane na 2 godziny, zgodnie z potrzebami uczniów trwały 4 godziny.
Są zalecenia dla szkoły
Kuratorium Oświaty zawarło w protokole zalecenia dla szkoły. Według nich zarówno statut szkoły, jak i program wychowawczo-profilaktyczny zawierają braki i wymagają ponownej analizy. Ponadto do niezbędnych kroków do podjęcia należy planowanie tematyki zajęć z wychowawcą, która będzie odpowiadać potrzebom uczniów. Oprócz tego konieczny jest zwiększony nadzór pedagogiczny oraz dostęp uczniów do pedagoga i psychologa, co miało być w tej szkole ograniczone. Z tego powodu Kuratorium Oświaty zaznaczyło, aby dyrektor szkoły niezwłocznie ustalił wymiar obowiązkowych godzin zajęć pedagoga specjalnego oraz łącznej liczby etatów pedagogów i psychologa. W zaleceniach znajdziemy także wprowadzenie zmian w programie wychowawczo-profilaktycznym szkoły oraz planie nadzoru pedagogicznego, który polega na zaplanowaniu obserwacji zajęć, a także przestrzeganie kompetencji w zakresie ustalania przez radę pedagogiczną sposobu wykorzystania wyników nadzoru i dostosowanie zapisów Standardów Ochrony Małoletnich przyjętych w szkole.
„Sprawdzeniu podlegają wszystkie wersje”
Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim wszczęła śledztwo w sprawie zgonu nastolatka. Z pierwszych przekazanych informacji wynikało, że w sprawie dopuszczono dowód z sądowo-lekarskiej sekcji zwłok, a także że trwają czynności zmierzające do ustalenia okoliczności oraz przyczyn zdarzenia. Ponad miesiąc po zdarzeniu zwróciliśmy się do prokuratury z pytaniem, na jakim etapie obecnie jest śledztwo.
- W sprawie przesłuchano pokrzywdzonych oraz ustalonych świadków, pozyskano opinię specjalistyczną dotyczącą zawartości zabezpieczonego telefonu pokrzywdzonego. W sprawie zachodzi potrzeba analizy danych uzyskanych w wyniku czynności biegłego. W ramach postępowania sprawdzeniu podlegają wszystkie wersje objęte planem czynności śledczych – informuje Dorota Mrówczyńska rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.