O udzieleniu przez radnych absolutorium Juliuszowi Wiernickiemu i pyskówce już pisaliśmy. Co ciekawe, radna do której prezydent miał skierować niezbyt miłe słowa („Karawana jedzie dalej, a państwo nawet nie są psami”), Marlena Wężyk – Głowacka zagłosowała za udzieleniem absolutorium i wotum zaufania prezydentowi. Zresztą w sprawie tej kłótni wiemy nieco więcej. Miała ona miejsce nie w sali obrad Urzędu Miasta Piotrkowa, tylko w magistrackim korytarzu. To tam miało dojść do przypadkowego spotkania dwójki radnych – wspomnianej pani Marleny (KO) i Łukasza Janika (PiS), zaciekłego przeciwnika urzędującego włodarza i samej Platformy Obywatelskiej (choć tutaj chyba pan radny robi wyjątek). Podobno w czasie tego spotkania radni zażartowali z prezydenta, a ten nie pozostał dłużny. Po kilku minutach sprawa pojawiła się już na samej sesji za sprawą radnego Przemysława Winiarskiego, który publicznie zapytał, czy rzeczywiście tak było. Dalszy ciąg znamy.
Pomijając wątki plotkarskie, na sesji zawiązał się też nowy klub. Utworzyli go ci, którzy do Rady Miasta Piotrkowa dostali się z jednej listy KW „Z sercem dla Piotrkowa”: Dariusz Cecotka, Paweł Kowalski, Jan Dziemdziora i Mariusz Staszek (przewodniczący RM). Warto przypomnieć, że w wyborach samorządowych w 2024 roku komitet, z którego startował też późniejszy prezydent (był jego liderem!) Juliusz Wiernicki, zdobył łącznie 5 mandatów. Po tym, jak wybory prezydenckie wygrał ów lider, jego miejsce w radzie zajęła Kinga Mazur, w kampanii przedstawiająca się jako prawniczka. Dziś jednak jej drogi i z prezydentem, i z dawnymi kolegami mocno się rozeszły. Radna wielokrotnie krytykowała poczynania włodarza miasta, a jako przewodnicząca Komisji Rewizyjnej zagłosowała przeciwko udzieleniu mu absolutorium, co w sumie nie miało żadnego znaczenia.
W związku wypowiedziami radnej, jej koledzy postanowili nie zapraszać jej do struktur nowego klubu, który oficjalnie zawiązano 26 czerwca. Ten nazywa się PPS. Nie ma jednak nic wspólnego z Polską Partią Socjalistyczną. To skrót od Piotrkowskie Porozumienie Samorządowe. Klub w swoich założeniach ma popierać działania urzędującego prezydenta, czyli w wielkim skrócie ma być jego podporą i politycznym zapleczem w Radzie Miasta. Można zauważyć, że tak chyba miało być od samego początku: ludzie z komitetu, którego twarzą był Juliusz Wiernicki powinni go popierać, ale jak widać logika to jedno, a piotrkowska polityka to drugie. Dopiero ponad rok po wyborach powstał klub prezydenta wspierający...
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.