reklama

Piłkarze ręczni Piotrkowianina w kryzysie. Czy dojdzie do poważnych zmian?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Michał Ostafijczuk (Piotrkowianin)

Piłkarze ręczni Piotrkowianina w kryzysie. Czy dojdzie do poważnych zmian? - Zdjęcie główne

Piotrkowianin-Legionowo | foto Michał Ostafijczuk (Piotrkowianin)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportSiedem meczów i tylko jedno zwycięstwo, przedostatnie miejsce w tabeli Orlen Superligi – to w wielkim skrócie bilans Piotrkowianina w tym sezonie. Nie tego oczekiwali kibice i działacze. Czy w klubie dojdzie do trzęsienia ziemi?
reklama

O tym, że celem piłkarzy ręcznych Piotrkowianina w tym sezonie będzie utrzymanie się w Orlen Superlidze pisaliśmy już w sierpniu. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że nie będzie to zadanie łatwe. No i łatwe nie jest: w siedmiu kolejkach tylko raz Piotrkowianin schodził z parkietu z kompletem punktów. Działo się to po wyjazdowym zwycięstwie z Zagłębiem Lubin, które zresztą przegrywa z każdym i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

W niedzielę podopieczni trenera Michała Matyjasika rozgrywali bardzo ważne spotkanie. We własnej hali podejmowali Legionowo – zespół, z którym w przedsezonowych założeniach mieli rywalizować o utrzymanie ligowego bytu. Mimo prowadzenia nawet pięcioma bramkami, piotrkowianie to spotkanie przegrali 30:33 i spadli na przedostatnią pozycję.

reklama

Podobno w klubie zrobiło się nerwowo. Nieoficjalnie mówi się o „braku porozumienia i chemii” między trenerem a zawodnikami, zwłaszcza tymi bardziej doświadczonymi. Piłkarzy, ale i szkoleniowca krytykują kibice. A kiedy nie ma wyników, pogarsza się atmosfera wokół klubu i narasta gniew tych, którzy przychodzą na mecze, często do akcji wkracza prezes. Jest nim Tomasz Zwierzchowski, który – jak się mówi w kuluarach – przeprowadza rozmowy z piłkarzami, aby wybadać czy ten układ ma jeszcze rację bytu. Ma też odbyć rozmowę z samym trenerem. I to od wyniku tych spotkań podobno ma zależeć dalszy los Michała Matyjasika w Piotrkowianinie. Ten były zawodnik klubu z Piotrkowa w sztabie szkoleniowym pracuje od czterech. Najpierw był asystentem Bartosza Jureckiego, a potem prowadził zespół samodzielnie. Czy poprowadzi dalej? Odpowiedź na to pytanie poznamy w ciągu kilku najbliższych dni. A w niedzielę kolejny mecz o życie piotrkowskiej drużyny, czyli wyjazdowe spotkanie ze Stalą Mielec (obecnie siódme miejsce w tabeli).     

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo