reklama
reklama

Śmigus-dyngus pod lupą. Za taki żart grozi wysoki mandat [GALERIA]

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościŚmigus-dyngus, tradycyjnie obchodzony w Poniedziałek Wielkanocny, z radosnego zwyczaju przeistacza się w niektórych sytuacjach w wykroczenie. Niegdyś hucznie świętowany, dziś wymaga od uczestników umiaru i rozwagi, aby uniknąć konsekwencji prawnych.
reklama

Geneza śmigusa-dyngusa sięga słowiańskich obrzędów związanych z odejściem zimy i nadejściem wiosny. Oblanie wodą miało symbolizować płodność i często wiązało się z matrymonialnymi zalotami. Z czasem zwyczaj ten przeniósł się z wsi do miast, nie zawsze zachowując swój pierwotny, symboliczny charakter.

Od tradycji do chuligaństwa

Jeszcze kilka lat temu lany poniedziałek wiązał się z mokrą zabawą, często przekraczającą granice dobrego humoru. Polewanie wodą przybierało formy chuligańskich wybryków, co skutkowało interwencjami policji.

Kiedy tradycja staje się wykroczeniem

Osoby pragnące kultywować tradycję śmigusa-dyngusa muszą pamiętać o umiarze. Symboliczne polanie wodą jest akceptowalne, jednak nadmierne oblewanie może zostać potraktowane jako wykroczenie, za które grozi mandat karny do 500 złotych. Policja przestrzega również przed innymi formami nieodpowiedzialnej zabawy: "Na podobne konsekwencje prawne może narazić się osoba dopuszczająca się nieobyczajnego wybryku – art. 140 kw, np. w postaci oblewania wodą pasażerów transportu publicznego czy też rzucająca balonem wypełnionym wodą w pojazdy mechaniczne będące w ruchu".

reklama

Surowsze konsekwencje przed sądem

W przypadku skierowania sprawy do sądu, konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze. Sąd ma możliwość orzeczenia kary aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny, nawet do 5.000 zł. W skrajnych przypadkach, agresywne oblewanie może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej.

Odpowiedzialność za szkody materialne

Należy również pamiętać o potencjalnych szkodach materialnych wynikających z oblewania wodą. Uszkodzenie telefonu, tabletu czy opóźnienie na pociąg oblanej osoby może skutkować koniecznością pokrycia strat i wypłaty odszkodowania.

Policja przypomina, że osoba pokrzywdzona może dochodzić swoich roszczeń finansowych na drodze postępowania cywilnego. Zanim więc sięgniemy po wiadro z wodą, warto zastanowić się nad potencjalnymi konsekwencjami.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo