Do naszej redakcji zgłosił się zaniepokojony czytelnik, który w poniedziałek (17 kwietnia) w godzinach popołudniowych, przejeżdżając na trasie Piotrków - Bełchatów, nieopodal wsi Budków (gmina Wola Krzysztoporska), zauważył przy drodze dwie grupy prawdopodobnie bezpańskich psów. Część z nich miała rozszarpywać jakieś zwierzę na jednym z przydrożnych pól. Mężczyzna postanowił poinformować o sytuacji odpowiednie służby. Jak podkreślał, czytał w ostatnim czasie historie z regionu, w których dzikie sfory psów potrafiły być agresywne również wobec ludzi. Operator 112 przekazał zgłoszony temat policji.
O sytuację zapytaliśmy piotrkowskich policjantów.
W wyznaczone przez zgłaszającego miejsce zostali wysłani funkcjonariusze, którzy po przeczesaniu terenu nie zauważyli sfory psów. Nie mniej kobieta znajdująca się nieopodal wsi Budków potwierdziła, że faktycznie widziała ona kilka zwierzęta grasujące w pobliżu. Mundurowi poinformowali o tym schronisko obsługujące ten teren gminy.
- mówi asp. szt. Izabela Gajewska z KMP w Piotrkowie.
Do chwili obecnej nie było więcej zgłoszeń dotyczących podobnej sytuacji w tym rejonie.
Policja apeluje: w przypadku, jeśli spotkamy grupę agresywnych psów, należy jak najszybciej poinformować odpowiednie służby, korzystając z numeru alarmowego 112.
Nie otrzymujemy wielu zgłoszeń dotyczących ataku dzikich psów na mieszkańców, jednak takie sytuacje się zdarzają i nie można ich bagatelizować
- dodaje Gajewska.
Jak pokazuje przykład z gminy Łask, agresywne zwierzęta mogą być bardzo niebezpieczne.
Zdziczałe psy zaatakowały nastolatkę
W maju ubiegłego roku sfora około 10 agresywnych psów zaatakowała 18-letnią dziewczynę, która w ciężkim stanie trafiła do jednego z łódzkich szpitali. Nastolatkę znalazł postronny świadek, przejeżdżając drogą w miejscowości Mikołajówek (gmina Łask).Sprawą zajęli się między innymi funkcjonariusze z Łasku.
Policjanci z innymi służbami m.in. wojskiem, żandarmerią, strażą pożarną oraz pracownikami schroniska, jak i gmin, współdziałali na terenie miejsca zdarzenia. Udało się wyłapać wczoraj tylko 3 psy
- informowała Katarzyna Staśkowska, rzecznik prasowy policji w Łasku.
Do podobnego zdarzenia doszło także w Walewicach (gmina Zelów)
Wataha psów zaatakowała dziecko
W bieżącym roku, podczas marcowego posiedzenia rady miejskiej w Zelowie, do jednego z radnych zgłosiła się mieszkanka gminy, która alarmowała o sforze niebezpiecznych psów, błąkających się w okolicy.
Przed chwilą dostałem tutaj na telefon informację od mieszkanki Walewic, że jest tam wataha psów, która zagryza zwierzęta i nawet dziecko, które szło na przystanek do szkoły, zostało pogonione przez te psy
- powiedział radny Marcin Gral.
Sprawa została zgłoszona do bełchatowskiego schroniska, które swoją działalnością obejmuje również gminę Zelów. Pracownicy placówki do Walewic udali się natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia. Swoje działania prowadzili również w kolejnych dniach.
Dzisiaj rano (6 kwietnia) udało się odłowić jednego psiaka z tej gromady, który trafił już do nas. Następne interwencje będą również podejmowane i będą kolejne próby przejęcia tych zwierząt do schroniska
- poinformowała Marta Matuszewska, zastępująca kierownika bełchatowskiego schroniska.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.