Złodzieje wybili szybę w jej samochodzie i zabrali torbę z gotówką. Zrozpaczona kobieta zgłosiła się po pomoc do znanego w mediach społecznościowych detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Jego biuro natychmiast rozpoczęło śledztwo: przesłuchiwano świadków, zabezpieczono monitoring i ustalono trasę, którą poruszali się sprawcy.
Według Rutkowskiego, udało się odnaleźć porzucony samochód marki Peugeot 307 koloru czarnego, którym prawdopodobnie poruszali się złodzieje. Auto zostało znalezione na prywatnej posesji w miejscowości Wodzinek pod Tuszynem. Detektyw wskazuje, że w pojeździe znajdowały się ważne dowody: dowód rejestracyjny, umowa kupna oraz ślady biologiczne i odciski palców. Mimo to – jak twierdzi Rutkowski – policja zlekceważyła te informacje, a auto początkowo nie zostało nawet zabezpieczone.
Rutkowski krytykuje działania piotrkowskiej policji
W najnowszej rozmowie z portalem Trybunalski.pl Krzysztof Rutkowski nie szczędził słów krytyki pod adresem policji w Piotrkowie Trybunalskim. Podkreślił, że mimo przekazania wszelkich możliwych informacji, które mogłyby doprowadzić do ujęcia sprawców, do dziś nie dokonano zatrzymań.
– Skandaliczna sytuacja w powiecie piotrkowskim. Pomimo przekazanych bardzo precyzyjnych informacji, pomimo zabezpieczonego pojazdu przez biuro Rutkowski, którym poruszali się sprawcy napadu, pomimo pojazdu, który został wskazany przez nasze biuro z polskimi numerami rejestracyjnymi, którym podjechali, pomimo wizerunków, które zostały zabezpieczone na stacji Orlen w okolicy, której doszło do napadu, policja nie zrobiła żadnych czynności, które doprowadziłyby do zatrzymania którejkolwiek z osób – powiedział Krzysztof Rutkowski w telefonicznej rozmowie z portalem Trybunalski.pl.
Jak twierdzi Rutkowski, więcej informacji w sprawie nie dało się już przekazać, dlatego zastanawia się, co stoi za tak słabym działaniem ze strony policji.
Piotrkowska policja nie chce komentować „zarzutów” detektywa i o wszelkie informacje w sprawie odesłała nas do prokuratury.
Co na to prokuratura?
Na nasze zapytanie prasowe otrzymaliśmy pismo od Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. W oficjalnym komunikacie potwierdzono, że śledztwo nadal trwa.
– Śledztwo w sprawie zaistniałej w dniu 2 sierpnia 2024 roku w miejscowości Grabica, pow. piotrkowskiego, kradzieży z włamaniem i zaboru pieniędzy na szkodę mieszkanki Grabicy pozostaje w toku. Postępowanie przygotowawcze prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim. W sprawie prowadzone są czynności operacyjno-procesowe weryfikujące każdą informację dotyczącą zdarzenia – przekazała Dorota Mrówczyńska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Podkreślono również, że informacje przekazane przez Rutkowskiego zostały zweryfikowane.
– Do chwili obecnej nie zdołano ustalić sprawców przestępstwa i odzyskać skradzionego mienia. Informacje przekazane przez detektywa K. Rutkowskiego były weryfikowane przez organy procesowe. Nie potwierdzono jednak, aby typowany przez niego sprawca dopuścił się tego czynu – wyjaśnia Mroczyńska.Jak dodaje, ze względu na dobro postępowania, dalsze szczegóły dotyczące biegu sprawy objęte są tajemnicą śledztwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.