20 marca zorganizowano ogólnopolski protest. Rolnicy z powiatu piotrkowskiego blokowali wtedy węzeł A1/S8. Więcej o proteście pisaliśmy w artykule: Rolnicy z powiatu piotrkowskiego dołączyli do protestów na A1. Wiemy, ile może potrwać strajk [FOTO][VIDEO] Tym razem rolnicy przekazali swoje postulaty posłom w piotrkowskich biurach. Jest to nowa forma strajku. 4 kwietnia protestujący odwiedzili biura posłów: Grzegorza Lorka, Antoniego Macierewicza i Bogusława Wołoszańskiego.
- Przede wszystkim chcemy po raz kolejny bezpośrednio zwrócić się do parlamentarzystów w Polsce o to, żeby sprawy rolników wróciły na dobry tor. […] Nie widzimy w tej chwili pomysłu ze strony elit politycznych na rozwiązanie tych naszych problemów. Mamy nadzieję, że dojdzie do porozumienia między politykami i państwo przestaniecie obwiniać się wzajemnie kto, co zrobił, a kto czego nie zrobił, usiądziecie do stołu i wypracujecie takie rozwiązania, które nam pomogą – informowali przedstawiciele Solidarności Rolników Piotrków.
Odwiedzili trzy biura poselskie
Na spotkaniach rolnicy mówili o tym, że sprzeciwiają się napływowi żywności, która nie spełnia norm jakościowych i pochodzi spoza UE. Ponadto nie zgadzają się z Zielonym Ładem i ograniczeniem hodowli zwierząt w Polsce. Najpierw rolnicy trafili do biura posła PiSu - Grzegorza Lorka.
- Odnosząc się do Zielonego Ładu, uważam, że w tej sytuacji, w jakiej się znajduje Polska, Zielony Ład powinien zostać w ogóle zawieszony przez Unię Europejską. […] My potrzebujemy polskiego rolnika po to, żeby zabezpieczył nam nasze interesy w tej sytuacji, jaką mamy, czyli bezpieczeństwa żywnościowego w wypadku jakiegokolwiek konfliktu – mówił Grzegorz Lorek, poseł PiS.
Poseł przedstawił rolnikom, co mogą zrobić w obecnej sytuacji.
- Możecie wystąpić z projektem ustawy, który ja chętnie podpiszę. My też jako posłowie możemy składać interpelacje i te działania oczywiście, jeśli strona społeczna, związkowa będzie chciała wdrożyć, to ja jestem jak najbardziej do dyspozycji – dodał Grzegorz Lorek.
Następnie protestujący udali się do biura posła Antoniego Macierewicza. Tam poruszane tematy nie dotyczyły tylko rolnictwa, ale też wojny i patriotyzmu. Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości także ukazał, jakie możliwości mają posłowie w tej sytuacji.
- Przy całych naszych zaletach to, co mogą posłowie, to są decyzje sejmowe. To nie jest działanie operacyjno-administracyjne. Tym posłowie nie mogą się zajmować, chyba że są członkami rządu. Wtedy mogą w większym lub mniejszym stopniu wpływać na administracje. A jeżeli są w sytuacji, w jakiej my jesteśmy, to co możemy zrobić to protestować w sejmie, głosować przeciwko ich złym działaniom. Starać się organizować społeczeństwo, żeby wywierało presję na rząd, by nie działał na szkodę Polski – mówił poseł Antoni Macierewicz.
Rolnicy odwiedzili też biuro Bogusława Wołoszańskiego. Posła jednak nie było, a protestujących przyjęła Małgorzata Pingot. Spotkanie nie potrwało długo, bo wywiązała się dyskusja m.in. na temat starć z policją podczas protestu w Warszawie. Rolnicy opuścili biuro poselskie i zakończyli swoje wizyty. Teraz czekają, aż posłowie przekażą ich postulaty dalej.
- Pani, która reprezentowała ostatniego posła zażyczyła sobie, żebyśmy wyszli. [...] My oczywiście wrócimy jeszcze do tego biura, nie wiem czy wejdziemy, ale na pewno tej sprawy nie zostawimy - poinformowała Solidarność Rolników Piotrków.
Czytaj również: Rolnicy opuszczają A1. Czy doszło do porozumienia? |
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.