reklama

Pies zagryziony na śmierć przez amstaffy. Znamy stanowisko prokuratury

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pies zagryziony na śmierć przez amstaffy. Znamy stanowisko prokuratury - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości„Oby właściciel poniósł za to odpowiedzialność”, „Tak się kończy bezmyślność właścicieli” – pisali oburzeni mieszkańcy pod postem zamieszczonym przez piotrkowskie schronisko, na którym widać, jak psy zagryzają na śmierć innego psa. Po kilku miesiącach przyszło pismo z prokuratury, które nie napawa optymizmem.
reklama

W połowie kwietnia do Schroniska dla zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim trafił pies w stanie agonalnym, dla którego nie było już ratunku. Został brutalnie zagryziony przez dwa amstaffy. Schronisko zamieściło na swoim Facebooku filmik, na którym widać, jak dwa psy rozszarpują bezsilnego już psa.

Zdaniem piotrkowskiego schroniska winny całego zdarzenia jest człowiek.

– To człowiek nauczył ich nienawiści do wszystkiego, co się rusza. Jedni powiedzą dobrze, że zaatakowały tylko psa, a nie człowieka, ale to NIGDY nie powinno się wydarzyć. Żaden pies, żaden kot czy inna istota żyjąca, oddychająca nie zasługuje na taką bestialską śmierć – pisali pracownicy schroniska.

Mieszkańcy nie kryli oburzenia

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Dyskusja toczyła się głównie wokół losu dwóch agresywnych psów. Jedni byli za ich uśpieniem, by nie stwarzały więcej zagrożenia na innych zwierząt, ale również ludzi. Inni bronili ich, za winnego wskazując właściciela.

reklama

– Do uśpienia takie psy. Jeszcze pogryzą jakieś dziecko – pisała pani Wiola – Nie trzeba usypiać psów, one instynktownie polują stadem. To, co powinno się zrobić to natychmiast odebrać je właścicielowi i przekazać fundacji znającej „bullowate”, tam je rozdzielić i popracować z behawiorystą i trenerem. Właściciel natomiast powinien ponieść karę i opłacić prace, które trzeba zrobić z psami – komentował z kolei pan Daniel.

Prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim odniosła się do zdarzenia

W czwartek, 8 sierpnia piotrkowskie schronisko poinformowało, że otrzymało list z Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie.

reklama

– Dziś rano zaczęliśmy niezbyt przyjemnie dzień – otworzyliśmy list z Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim, który nas zasmucił i pokazał, że zwierzęta w naszym systemie prawnym nic nie znaczą – czytamy na Facebooku.

W uzasadnieniu prokuratura napisała, że „w toku prowadzonych czynności przesłuchano świadków zdarzenia, z których nie wynika, aby właściciel zwierząt naraził człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życiu lub ciężkiego uszczerbku na zdrowie… Wobec powyższego zasadnym jest umorzyć prowadzone postępowanie wobec braku znamion czynu zabronionego”.   

– Nie będziemy tego komentować w wielu słowach, ale jedyne co napiszemy to, że bezpieczeństwo innych zwierząt jest nic niewarte. Rozumiemy, że według niektórych osób pies/kot czy inne zwierzę nie jest tak samo ważne jak człowiek, ale następnym razem to może być człowiek dla którego może być za późno na ratunek lub w lepszej wersji przeżyje, ale zostanie kaleką lub z bliznami po pogryzieniu na całe swoje życie – komentuje schronisko w Piotrkowie.

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama