Pies zagryziony przez inne psy
Na filmiku zamieszczonym na stronie Schroniska dla zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim widać, jak dwa psy w agresywny sposób rozszarpują bezsilnego już i w stanie niemal agonalnym innego psa. Na nagraniu wszystko widać bardzo dokładnie, dlatego nie jest on przeznaczony dla każdego. Jak podkreślają pracownicy schroniska, każdy może go obejrzeć „na własną odpowiedzialność”.
– Ktoś może zadać pytanie, ale po co to robimy? Po to, żeby uzmysłowić ludziom, że to od ich wychowania zależy jaki pies będzie i po to, żeby osoby, które wypuszczają zwierzęta na „samotny” spacer, zdawały sobie sprawę z tego, że one są narażone nie tylko na pędzący samochód, ale również mogą na swojej drodze spotkać inne agresywne zwierzęta i to wtedy WY LUDZIE jesteście odpowiedzialni za tragedię, która może się stać. A jeżeli ktoś z Państwa chce być właścicielem wymagającej rasy psa (nie będziemy używać słowa niebezpiecznej, bo to od nas ludzi zależy jaki pies będzie), to powinien przejść przez odpowiednie szkolenia behawioralne, które pozwolą zapanować nad temperamentem psa – wyjaśniają w poście zamieszczonym na Facebooku.
Pies zagryziony na śmierć. Winny człowiek?
Zdaniem piotrkowskiego schroniska winny całego zdarzenia jest człowiek, który zgotował taki los dwóm psom, które teraz są postrachem okolicy i sąsiadów.
– To człowiek nauczył ich nienawiści do wszystkiego, co się rusza. Jedni powiedzą dobrze, że zaatakowały tylko psa, a nie człowieka, ale to NIGDY nie powinno się wydarzyć. Żaden pies, żaden kot czy inna istota żyjąca, oddychająca nie zasługuje na taką bestialską śmierć.
Dotąd nie odnalazł się właściciel zagryzionego psa. Schronisko jego także wskazuje na winnego, ze względu na brak dopilnowania czworonoga.
– A jeżeli to był pies bezdomny, to zawiniła gmina, bo nie wyłapała go na czas – dodają pracownicy schroniska.
W komentarzach zawrzało
Wśród osób komentujących całe zdarzenie zdania są podzielone. Dyskusja tyczy się głównie losu dwóch agresywnych psów. Jedni są za ich uśpieniem, by nie stwarzały więcej zagrożenia na innych zwierząt, ale również ludzi. Inni bronią ich, za winnego wskazując właściciela.
– Do uśpienia takie psy. Jeszcze pogryzą jakieś dziecko – pisze pani Wiola
– Nie trzeba usypiać psów, one instynktownie polują stadem. To, co powinno się zrobić to natychmiast odebrać je właścicielowi i przekazać fundacji znającej „bullowate”, tam je rozdzielić i popracować z behawiorystą i trenerem. Właściciel natomiast powinien ponieść karę i opłacić prace, które trzeba zrobić z psami – pisze z kolei pan Daniel.
– Właściciela pociągnąć do odpowiedzialności. A psy do uśpienia, bo ewidentnie są nauczone agresji. A jak by to dziecko było ... Strach pomyśleć – komentuje pani Rozalia.
Już wcześniej ludzie komentowali śmierć psa, gdy nie było jeszcze wiadomo, co stoi za jego tragicznym stanem. Wówczas podejrzewano zagryzienie lub wypadek samochodowy.
– Tak się kończy bezmyślność właścicieli, którzy wyprowadzają psa bez smyczy lub wypuszczą psa z klatki i pies sam się wyprowadza, bo właściciel, jak to mówi "zawsze wraca sam wieczorem i on sam wie, że nie może tam chodzić czy to.... " Pies sam wie?! Ludzie są bezmyślni i głupi, ignoranci. Tak samo się dzieje z kotami wychodzącymi, bo wg. właścicieli kot wróci, on daleko nie chodzi, bo kota się nie trzyma w domu, jak w więzieniu, ale potem są rozjechane przez auta na ulicy, rozszarpane przez psy lub przez ludzi otrute... Taki właściciel się na pewno nie martwi o takiego zwierzaka, jeżeli go puszcza samopas, właściciel ma w d..e takie zwierzę, jak nie ten to następny będzie… - pisała Pani Magdalena pod zdjęciem poszkodowanego psa.
Jak informuje schronisko, na razie nie zostaną opublikowane dane, skąd są dwa agresywne psy, ale podkreślają, że winny jest człowiek. Jak dodają, jako Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, zebrane materiały zostały przekazane do odpowiednich instytucji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.