To miał być dzień jak co dzień w piotrkowskim szpitalu. Z pewnością nikt nie spodziewał się, że na korytarzu poradni rozegrają się sceny mrożące krew w żyłach. Jedna z pracownic wezwała policję. Z jej zgłoszenia wynikało, że na terenie obiektu jest mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń.
W ręku miał pistolet?
Wszystko wydarzyło się we wtorek, 1 lipca około godziny 16:00 w Zespole Przychodni Specjalistycznych Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim. Wówczas jedna z pracownic wykonywała swoje obowiązki w pomieszczeniu poradni. Nagle do pokoju wtargnął nieznany mężczyzna, a z plecaka wyciągnął przedmiot przypominający pistolet. Jak się okazuje, napastnik miał szukać dyrekcji placówki, próbując dostać się do zamkniętych pokojów.
- Według relacji pracownicy mężczyzna szukał dyrekcji placówki oraz deklarował chęć udania się również do budynku głównego szpitala. Chwilę potem udał się na wyższe piętra poradni i próbował dostać się do zamkniętych pomieszczeń – przekazuje Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim.
Pracownica zachowała zimną krew i wezwała policję, zgłaszając, że w poradni jest osoba z przedmiotem przypominającym broń. Na miejsce przybyli policjanci, zatrzymali mężczyznę i zabrali na komendę.
Zatrzymanie mężczyzny potwierdziła asp. szt. Izabela Gajewska, oficer prasowy w Komendzie Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim. O rozwoju sprawy będziemy informować.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.