W poniedziałek, 8 stycznia informowaliśmy, że w piotrkowskim szpitalu zmarł mężczyzna w stanie głębokiej hipotermii. Jak się okazuje, to ta sama osoba, o której dziś (9 stycznia) pisze Komenda Miejska Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
– Około godziny 21:40, dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że w bramie przy ulicy Starowarszawskiej leży mężczyzna, z którym jest utrudniony kontakt. Policjanci z uwagi na warunki atmosferyczne oraz stan mężczyzny natychmiast okryli go kocem termicznym i monitorowali jego funkcje życiowe. Mężczyzna był przytomny, jednak nie mówił logicznie, a kontakt z nim był utrudniony. Od mężczyzny było czuć silną woń alkoholu – informuje asp. Sztab. Izabela Gajewska z piotrkowskiej policji.
Policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, które zabrało mężczyznę do szpitala. Poszkodowany nie miał przy sobie żadnych dokumentów i nie była znana jego tożsamość, dlatego po godz. 23:00 te sam patrol udał się do szpitala, by ustalić jego dane. Niestety, na miejscu dowiedzieli się, że mężczyzna zmarł.
Jak informował rzecznik prasowy szpitala, Bartłomiej Kaźmierczak, lekarze długo i intensywnie walczyli o życie mężczyzny. Jego stan zdrowia był jednak zbyt poważny. Temperatura jego ciała wynosiła 28 stopni Celsjusza.
Więcej o tym tragicznym zdarzeniu pisaliśmy tutaj: Śmiertelna ofiara mrozu. Mężczyzna trafił do Piotrkowskiego szpitala w głębokiej hipotermii
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.