reklama

Młoda piotrkowianka potrzebuje pomocy. Pozostało niewiele czasu!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: siepomaga.pl

Młoda piotrkowianka potrzebuje pomocy. Pozostało niewiele czasu! - Zdjęcie główne

foto siepomaga.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościAmelka ma jedenaście lat i potrzebuje specjalistycznego sprzętu, by mimo nieuleczalnej choroby móc normalnie funkcjonować. Mama dziewczynki prosi o pomoc, gdyż potrzebna kwota przerasta jej możliwości.
reklama

Amelia Szewczyk w 2020 roku w ciągu miesiąca straciła na wadze 7 kg, co zaniepokoiło jej mamę. Ponadto doszły ogromna senność i problemy z kontrolowaniem moczu.

– Czułam, że dzieje się coś złego, dlatego zabrałam córkę na badania. Gdy wzięłam wyniki do ręki byłam załamana! Wskaźnik cukru w moczu znacząco przekraczał górną granicę normy! Niezwłocznie musiałyśmy się zgłosić do szpitala, gdzie po wykonaniu dokładnej diagnostyki było już wiadome, że to cukrzyca typu 1 jest odpowiedzialna za wszystkie niepokojące symptomy! Przepłakałam dwie noce… Wiedziałam, że całe dotychczasowe życie mojej córki ulegnie zmianie – pisze mama Amelii Szewczyk.

Piotrkowianka musiała nauczyć się funkcjonować z pompą insulinową, której potrzebowała od samego początku.

reklama

Cukrzyca to niestety choroba nieuleczalna. Wiąże się z przyjmowaniem leków, restrykcyjną dietą, ale także często z kosztownymi sprzętami. Tak jest też w przypadku Amelki, której w lipcu 2024 roku kończy się gwarancja na pompę insulinową.

–  Niestety ta, na której najbardziej mi zależy nie jest objęta refundacją i jej kwota jest ogromna! Ten sprzęt jest jednym z najnowszych na rynku. Często nazywany jest sztuczną trzustką, ponieważ działa bardzo podobnie jak organ – wyjaśnia mama dziewczynki.

Pompa reguluje podawanie insuliny dzięki synchronizacji z czytnikiem poziomu cukru. Przy szybkim spadku wyłącza się sama i tym samym nie podaje insuliny. Taka pompa ułatwiłaby życie zarówno 11-latce i jej mamie.

reklama

– W końcu skończyłabym odczuwać strach, za każdym razem jak Amelka sama wychodzi z domu. Ze łzami w oczach wspominam dzień, gdy córka, wracając do domu doznała nagłego spadku cukru i zasłabła na ulicy. Dosłownie kilka minut wcześniej rozmawiałam z nią przez telefon i wszystko było dobrze – wspomina pani Nina.

Amelii pomogła przechodząca obok kobieta, która zorientowała się, że coś jest nie tak dzięki opasce sygnalizującej chorobę i wezwała karetkę.

Nowy sprzęt ma zapobiegać takim sytuacjom. Niestety, jej koszt przerasta możliwości mamy piotrkowianki. Mowa o ponad 27 tysiącach złotych. Chętni mogą dokonać dowolnej wpłaty za pośrednictwem strony siepomaga.pl.

reklama





reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama