Turyści zauważyli psa w kiepskim stanie na terenie Leśnictwa Uszczyn. Próbowali skontaktować się ze schroniskiem i Urzędem Miasta i Gminy w Sulejowie, ale nie udało się dojść do porozumienia, kto ma zająć się czworonogiem. Tym sposobem pies trafił pod opiekę Leśnego Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt.
– Jest to wiekowy, bezzębny jamnik. Podejrzewamy, że został porzucony w lesie. Nasz zespół lekarzy wykonał już szereg badań, z których wynika, że ma uraz miednicy i problemy z chodzeniem, a także problemy układu pokarmowego - informują pracownicy ośrodka.
Na razie jamnik pozostanie pod opieka lekarzy i leśników z ośrodka. O jego dalszych losach będziemy starali się informować na bieżąco.
Ostatnio do ośrodka w Kole trafił bocian czarny, który mając zaledwie trzy tygodnie, walczył z krukiem.
Więcej o historii Kinderka oraz film, na którym widać, jak dzielnie broni swojego domu, można zobaczyć tutaj: Mały bocian walczył z krukiem. Teraz trafił do Leśnej Osady pod Piotrkowem
Komentarze (0)