reklama

Królewski deser w Piotrkowie. Są tylko cztery takie miejsca w Europie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: lodzkie.pl

Królewski deser w Piotrkowie. Są tylko cztery takie miejsca w Europie - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
15
zdjęć

foto lodzkie.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościWłaśnie w Piotrkowie, czyli mieście niegdyś królewskim, mieści się jedno z czterech w Europie, Muzeum Marcepanów. Odwiedzający mają okazję poznać proces powstawania tego przysmaku królów.
reklama

W Europie działają tylko cztery takie miejsca - na Węgrzech, w estońskim Tallinie, niemieckiej Lubece i właśnie w Piotrkowie Trybunalskim, mieście niegdyś odwiedzanym przez wielu polskich władców. Piotrkowskie Muzeum Marcepanów przybliża odwiedzającym proces powstania smakołyku.

Królewskie marcepany w Piotrkowie

Marcepan, czyli słodka masa z migdałów utartych z cukrem oraz wodą różaną to przysmak, na który niegdyś mogli pozwolić sobie jedynie możni. Deser do Europy miał trafić z krajów arabskich, a do Polski – niewykluczone, że z kupieckiej Wenecji. Smakołyk trafiał na królewskie stoły, także w Piotrkowie. To właśnie tu, od ponad dekady, działa Muzeum Marcepanów, które powstało z inicjatywy Piotrkowskiego Bractwa Akademickiego.

reklama

- Marcepan przybył do nas Bliskiego Wschodu, a rozprzestrzenił się na całą Europę poprzez kupiecką Wenecję. Stąd też nazwa marcepanu od imienia świętego Marka, który jest właśnie patronem Wenecji – opowiada Jakub Kuchta, student historii na Akademii Piotrkowskiej, który prowadzi warsztaty w muzeum marcepanów.

Przez wieki, jak i w czasach Jagiellonów, marcepan był przysmakiem, który trafiał tylko na stoły możnych. Wielkim miłośnikiem słodyczy był mąż Bony Sforzy, czyli król Zygmunt Stary, który za czasów swojego panowania miał odwiedzić Piotrków przynajmniej 16-krotnie.

Ekskluzywny przysmak

Luksusowość marcepanu wynikała z kosztów wyrobu - masę robiło się z wówczas bardzo drogiego i importowanego cukru trzcinowego. Oprócz tego miał mieć też właściwości lecznicze.

reklama

- Marcepan miał działać leczniczo na nerki, płuca, ale także na serce i na ogólne wzmocnienie organizmu – przypomina Jakub Kuchta.

Uznany za lekarstwo, początkowo był wyrabiany wyłącznie przez aptekarzy. Dla reszty społeczeństwa deser stał się dostępny dopiero w XIX wieku. Stało się tak za sprawą zastąpienia cukru trzcinowego, białym produkowanym z rodzimych buraków.

Własnoręcznie robiony marcepan

Studenci i wykładowcy zainspirowani historią Piotrkowa i samych marcepanów postanowili stworzyć miejsce, w którym odwiedzający poznają historię i proces powstawania tego przysmaku. Początkowo, były to organizowane w plenerze warsztaty, ale cieszyły się sporym zainteresowaniem i powstał punkt edukacyjno-popularyzatorski „Marcepany Króla Zygmunta”. W roku 2018 punkt edukacyjno-popularyzatorski został przekształcony w muzeum i jak się okazuje, szybko zyskał popularność na tyle, że do Piotrkowa zjeżdżają osoby z całego kraju. W muzeum organizowane są warsztaty, podczas których uczestnicy dowiadują się, kto i kiedy w Piotrkowie produkował marcepany, czy słodycze mogą być lekarstwem, a także własnoręcznie przygotowują z naturalnych składników marcepan, co poświadcza wystawiony dyplom. Muzeum Marcepanów w Piotrkowie mieści się przy ul. Rynek Trybunalski 2.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Wiadomości Piotrków Trybunalski i region | Historia miasta | Sport | Kultura | z ostatniej chwili Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama