reklama

Co z oświetleniem ulic w Piotrkowie?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Co z oświetleniem ulic w Piotrkowie? - Zdjęcie główne

Zdj. poglądowe | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa przestrzeni ostatnich tygodni w Piotrkowie doszło do co najmniej kilku poważnych wypadków drogowych z udziałem pieszych. Często blisko przejść stworzonych właśnie dla nich. Podobno jedną z przyczyn jest słabe oświetlenie tych miejsc. Czy da się z tym coś zrobić? Mówił o tym prezydent miasta.
reklama

Wypadki, o których regularnie informujemy nierzadko kończą się tragicznie: kalectwem pieszego, a nawet śmiercią. O tym, że oświetlenie miejskich ulic jest niewystarczające w ubiegłym roku mówili i pisali przedstawiciele tzw. piotrkowskiej grupy referendalnej. Wtedy niektórzy odczytywali to jako jeden z elementów politycznej gry wymierzonej przeciwko ówczesnej władzy.

- Mamy taką sytuację, że w godzinach 16.00-17.00 zapada zmrok, a oświetlenie miejskie w dalszym ciągu nie jest włączane, co powoduje problemy komunikacyjne, stwarza zagrożenie bezpieczeństwa i życia. Może powodować także akty kryminogenne – mówiła w listopadzie ub. roku Agnieszka Chojnacka. - Chcielibyśmy, aby prezydent Krzysztof Chojniak przychylił się do naszej petycji i wpłynął na Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie, aby to oświetlenie było włączane wcześniej. My na to płacimy, to są nasze podatki. Dodatkowo miejska infrastruktura nie jest przystosowana do tego, żebyśmy jeździli po ciemku, znaki nie są odblaskowe, oznakowania na jezdniach również, przez co przejścia dla pieszych są mało widoczne.

reklama

Dyrektorem ZDiUM-u był wówczas Karol Szokalski, który uspokajał że nie ma mowy o wyłączaniu oświetlenia ze względu na oszczędności. Od tego czasu sporo się zmieniło: dyrektorem Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta nie jest już Karol Szokalski, prezydentem miasta Krzysztof Chojniak, a sama pani Agnieszka została miejską radną. A co z oświetleniem? Zdaniem wielu po zmroku przejścia dla pieszych są niedoświetlone, stąd tyle wypadków. Czy będzie lepiej? Czy doczekamy się poprawy sytuacji?

- Oczywiście, że się doczekamy. Tyle, że mamy do czynienia z wieloletnimi zaniedbaniami – przekonywał na antenie Strefy Fm obecny prezydent Piotrkowa Juliusz Wiernicki. – Mamy w mieście około dziewięciu tysięcy punktów oświetleniowych. Mówię około, bo nie zinwentaryzowaliśmy tego, nie przeprowadzono audytu energetycznego, a ten jest podstawą by ubiegać się o dofinansowanie np. w programie „Rozświetlamy Polskę”. 80% lamp w mieście to lampy sodowe – stare i nieenergooszczędne, podatne na warunki pogodowe i generujące duże koszty. Na pewno nie spełniają standardów, jakich oczekujemy.

reklama

Prezydent zadeklarował, że miasto będzie modernizowało system oświetlenia, ale nie będzie to proces krótkotrwały, tylko wielomięsieczny. Wtedy zostaną też zamontowane czujniki zmierzchu, które jak sama nazwa wskazuje, będą regulować zapalanie się ulicznych lamp.

- Tyle, że nie zrobimy tego z dnia na dzień – dodaje.

Zatem pozostaje nam czekać i … uważać na siebie. Zmrok zapada coraz wcześniej, niedługo (27 października) zmiana czasu na zimowy. Może być jeszcze ciemniej. I niebezpieczniej. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama