reklama
reklama

Co piotrkowianie sądzą o skandalu obyczajowym? Czy chcą dymisji prezydenta?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Co piotrkowianie sądzą o skandalu obyczajowym? Czy chcą dymisji prezydenta? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościO naszym mieście głośno jest w ogólnopolskich mediach, a powód bycia na językach nie napawa do dumy. Internet obiegła informacja o rzekomym romansie prezydenta Piotrkowa. Kontrowersyjnego tematu nie pominięto nawet na ostatniej sesji rady miasta, podczas której odczytano apel o tymczasowe zawieszenie włodarza. Zapytaliśmy o zdanie mieszkańców, którzy odpowiedzieli na pytanie „Czy w obliczu afery obyczajowej Juliusz Wiernicki powinien tymczasowo ustąpić ze stanowiska?”.
reklama

Romans w piotrkowskim urzędzie. Prezydent w ogniu krytyki

Media obiegła wiadomość, że prezydent Piotrkowa ma romans z pracownicą urzędu. Po kilku dniach milczenia i nie odbierania telefonów włodarz wydał 25 lutego w tej sprawie oświadczenie na Facebooku. Oprócz zapewnienia, że sprawy osobiste nie wpłyną na jego pracę i działanie na rzecz miasta, w treści czytamy także ostrzeżenie dla mediów i internautów, którzy postanowią odnieść się do głośnej sprawy.

reklama

Prezydent Piotrkowa powinien zrezygnować ze stanowiska?

Dzień później, 26 lutego odbyła się sesja rady miasta. Podczas wydarzenia nie mogło zabraknąć głośnego w ostatnim czasie tematu romansu piotrkowskiego prezydenta. Radna Agnieszka Chojnacka podczas obrad chciała przekazać apel skierowany do Juliusza Wiernickiego, jednak przy pierwszej próbie przewodniczący rady Mariusz Staszek jej przerwał. Przemówienie radnej Chojnackiej zostało odczytane w ostatniej fazie obrad, czyli podczas omawiania „spraw różnych”.

Podczas tej części sesji Juliusza Wiernickiego nie było już jednak na sali.

W apelu zasugerowano, że prezydent powinien na jakiś czas odsunąć się od pełnienia funkcji włodarza miasta.

reklama

– Pragniemy złożyć apel o tymczasowe zawieszenie w pełnieniu obowiązków służbowych oraz wycofanie się pana Juliusza Wiernickiego z życia publicznego do czasu wyjaśnienia sprawy rzekomego romansu z podwładną. Wielu mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego jest mocno oburzonych i zaniepokojonych kolejną aferą, której jest pan głównym bohaterem. Piotrków znowu jest w centrum uwagi, znowu się wstydzi. Pańska postawa i postępowanie jest niegodne funkcji urzędnika państwowego – odczytała radna Agnieszka Chojnacka.

Głos w sprawie zabrał wiceprezydent Kulbat, który uznał, że oświadczenie jest oparte na plotkach i podejrzeniach.

– Pani radna mieni się wzorem wszelkich cnót i wyznacznikiem zasad moralnych. Tymczasem swoje oświadczenie opiera na plotkach i podejrzeniach. Wysunęła pani tezę nawet o odsunięciu pana prezydenta od władzy. Przecież jeśli pan prezydent byłby odsunięty od swoich obowiązków, to ja przyznam, że państwu współczuje. Olbrzymia część państwa aktywności w radzie miasta jest skierowanych w celu deprecjacji osoby prezydenta. Przecież to byłoby zwyczajne odcięcie tlenu, strzał w kolano – odrzekł wiceprezydent Piotr Kulbat.

reklama

Co o odejściu Wiernickiego sądzą mieszkańcy Piotrkowa?

O zdanie w powyższej sprawie zapytaliśmy w naszym artykule internautów. Pod tekstem „Afera rozporkowa" w urzędzie. Chcą, żeby prezydent ustąpił ze stanowiska” udostępniliśmy krótką sondę, pytając „Czy w obliczu afery obyczajowej Juliusz Wiernicki powinien tymczasowo ustąpić ze stanowiska?”.

W sondzie udział wzięło 913 osób. Była możliwość wybrania jednej z dwóch odpowiedzi:

  1. Tak, ponieważ afera działa na szkodę miasta.
  2. Nie, sprawy prywatne należy oddzielić od zarządzania miastem.

Co więc na temat afery w naszym mieście sądzą mieszkańcy? Czy zgadzają się z apelem, który wygłosiła na sesji radna i chcą, by prezydent odsunął się „na jakiś czas” od władzy? Jak się okazuje, większość głosujących nie popiera tego pomysłu. Wśród ankietowanych aż 74,15% (677 osoby) odpowiedziało, że sprawy prywatne trzeba oddzielać od zawodowych. O sytuacje miasta w kontekście rzekomego romansu Juliusza Wiernickiego martwi się natomiast 25,8% społeczności piotrkowskiej, tj. 236 osoby.

reklama

Czy rzeczywiście mieszkańcy Piotrkowa mają powody do niepokoju? Prezydent miasta w swoim oświadczeniu poniekąd ukrócił temat, jasno deklarując, że jego sprawy prywatne nie wpłyną negatywnie na działanie urzędu. Poprosił także, by ze względu na szacunek do jego rodziny i bliskich pozwolić mu rozwiązać jego sprawy i problemy osobiste samodzielnie. Włodarz zwrócił się także do mieszkańców z apelem, by oceniać jego osobę przez pryzmat pracy i efektów działalności urzędu i samorządu, a nie prywatnych spraw.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo