Powiat piotrkowski może pochwalić się kolejnym talentem. Bawełniane dresy z Moszczenicy noszą m.in. młodzi muzycy: Young Igi, Bambi, Żabson, aktorka Vanessa Aleksander czy piłkarz Tymoteusz Puchacz. Ubrania zdobi logo MSC. Te trzy litery to skrót od nazwy Moszczenica, a twórcą marki jest niespełna 18-letni Antek Kilian.
Zaczęło się od rysunku
Jak podaje Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, wszystko zaczęło się ponad rok temu najpierw od koszulki, a potem od dresu, czarnego, który Antkowi pomogła uszyć miejscowa krawcowa, pani Ania. Wybór padł na fasony sportowe, bowiem Antek i cała jego rodzina związana jest z aktywnością fizyczną.
– Tata Wojtek jest prezesem klubu Włókniarz Moszczenica, a obaj jego synowie – Antoni i starszy Nikodem – grali od małego w piłkę – informuje urząd.
Kiedy Antek zrezygnował z intensywnych treningów w Łodzi, czas wypełniło mu projektowanie odzieży. Jak się okazuje, zaczęło się od rysunku na kartce.
– Teraz robi projekty na laptopie, ale wtedy narysował wzór na kartce. Ale od projektu do uszycia droga daleka – opowiada pani Milena, mama Antka.
Formy przygotowała pani spod Rzgowa, tkaninę wycinał sam Antek, a koszulki szyła pani Ania. Kolejno przyszedł czas na spodnie dresowe. Swoje doświadczenie w sporcie Antek wykorzystał w projektowaniu. Wiedział, czego oczekuje się od odzieży sportowej.
– Spodnie mają podwójną kieszeń i jedna jest zamykana na suwak, jest też kieszonka z tyłu, taka ukryta, fajna, jest karabińczyk. W nogawce są ściągacze, że można mieć spodnie szerokie lub ściągnięte, ale jest też rzep, żeby można tę gumkę zaczepić, schować – wylicza Antek, prezentując poszczególne kieszenie na swoim dresie.
Ubrania nosi cała rodzina, a mama Antka posiada jeden z pierwszych prototypów kompletu. Wkrótce dresy trafiły też w ręce influencerów.
Celebryci noszą dresy z Moszczenicy
Pierwsze dresy były szyte z dzianiny importowanej z Turcji – do Moszczenicy na początek przyjechała jedna bela materiału. Antek szukał sposobu na sprzedaż i wysłał spodnie do trójki influencerów m.in. do Aleksandry Gąsior.
– Początek nie był najszczęśliwszy, bo Antek napisał do niej, myląc jej imię. Influencerka wykorzystała nawet tę zabawną pomyłkę w nagraniu promującym dresy, a filmik błyskawicznie podbił Internet – przekazuje urząd.
Popularność wzrastała a wraz z nią liczba zamówień. Antek mógł liczyć jednak na pomoc brata oraz rodziców, którzy odpowiadali na telefony i maile klientów czekających na swoje zamówienie. Niektórzy musieli czekać nawet 2 miesiące, bo tyle trwał proces produkcji, począwszy od przygotowania samej dzianiny. Jak się okazuje, nie każda szwalnia chciała podjąć się zlecenia, gdyż ze względu na grubość materiału i ilość przeszyć miały łamać się igły.
– W połowie października minie rok od pierwszego dresu. Paczki z dresami dalej są w garażu, ale Antek już ma do pomocy pracownika. Nad firmą czuwa razem ze starszym bratem Nikodemem. Proces produkcji przebiega już sprawnie, a dresy są szyte z tkanin z Łódzkiego. Bracia cały czas poszerzają działalność, wprowadzając nowe produkty, wzory i kolory – latem to m.in. spodenki, są też koszulki z długim rękawem, a wkrótce swoją premierę będą miały swetry i kurtki. Ciągle ulepszają też swój flagowy produkt, np. wprowadzili nowe kolory, ale i wydłużyli nieco nogawkę – informuje urząd.
Teraz dresy z logo MSC noszą Young Igi, Bambi, Żabson, aktorka Vanessa Aleksander czy piłkarz Tymoteusz Puchacz, a stoiska Antka można znaleźć podczas koncertów gwiazd polskiej sceny rapowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.