- Grillowanie – nie tylko nielegalne, ale i niebezpieczne
- Niebezpieczne doniczki – uważaj, gdzie je stawiasz
- Trzepanie dywanów – tylko w wyznaczonych miejscach
- Suszenie prania – zależy od regulaminu wspólnoty
- Opalanie nago – sąsiedzi mogą zgłosić sprawę na policję
- Montaż urządzeń wymaga zgody administracji
Balkony w budynkach wielorodzinnych to nie tylko część prywatnej nieruchomości, ale również wspólna przestrzeń osiedla, a ich niewłaściwe użytkowanie może prowadzić do konfliktów z sąsiadami, a nawet do poważnych konsekwencji prawnych. Za niektóre wykroczenia grożą mandaty, a w skrajnych przypadkach – grzywny lub odpowiedzialność karna.
Grillowanie – nie tylko nielegalne, ale i niebezpieczne
Piękna pogoda, ciepłe wieczory i zapach grillowanego jedzenia – to obrazek, który kojarzy się z letnim wypoczynkiem. Niestety, jeśli mieszkasz w budynku wielorodzinnym, grillowanie na balkonie może przynieść więcej kłopotów niż radości.
Zgodnie z § 4 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 7 czerwca 2010 roku (Dz.U. 2010 nr 109 poz. 709):
„Zabronione jest rozpalanie ognia w miejscu umożliwiającym zapalenie się materiałów palnych albo sąsiednich obiektów.”
Przepis ten wynika przede wszystkim z zasad bezpieczeństwa pożarowego. Na balkonie często znajdują się przedmioty łatwopalne, takie jak drewniane meble, zasłony, poduszki czy suszące się pranie. Wystarczy jeden podmuch wiatru, by iskra z grilla spowodowała pożar. Ponadto grill węglowy czy gazowy generuje dym, który może dostawać się do mieszkań sąsiadów, powodując ich skargi, a nawet wezwanie straży miejskiej.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku grilla elektrycznego. Teoretycznie nie wytwarza on dymu, więc nie stwarza takiego zagrożenia. Jednak wciąż może być zakazany przez regulaminy spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej, dlatego przed uruchomieniem urządzenia warto sprawdzić obowiązujące zasady.
Niebezpieczne doniczki – uważaj, gdzie je stawiasz
Rośliny na balkonie mogą stanowić piękną dekorację, poprawiać estetykę otoczenia i zapewniać przyjemne warunki do wypoczynku. Jednak ich niewłaściwe rozmieszczenie może być poważnym zagrożeniem.
Zgodnie z art. 75 Kodeksu wykroczeń:
„Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty [...], podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.”
O co dokładnie chodzi? Doniczki umieszczone po zewnętrznej stronie balustrady mogą spaść, jeśli zostaną źle przymocowane, przewrócone przez silny wiatr lub zalane przez ulewę. Wypełnione ziemią i wodą, mogą ważyć nawet kilka kilogramów – jeśli spadną z wysokości, mogą uszkodzić samochody na parkingu, rozbić się na chodniku lub, co najgorsze, zranić przechodnia.
W przypadku, gdy spadająca donica wyrządzi komuś szkodę, właściciel balkonu może ponieść odpowiedzialność cywilną i zostać zobowiązany do wypłaty odszkodowania. W skrajnych przypadkach, jeśli ktoś dozna poważnych obrażeń, może nawet grozić odpowiedzialność karna.
Najlepszym rozwiązaniem jest ustawianie doniczek po wewnętrznej stronie balustrady oraz dbanie o ich stabilne mocowanie.
Trzepanie dywanów – tylko w wyznaczonych miejscach
Trzepanie dywanów i koców to czynność, którą wiele osób wykonuje na balkonie, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Jednak jest to działanie, które może spotkać się z sankcjami prawnymi.
Zgodnie z art. 75 § 1 Kodeksu wykroczeń:
„Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.”
Większość osiedli ma wyznaczone trzepaki, których należy używać. Trzepanie dywanów na balkonie może skutkować mandatem i skargami ze strony sąsiadów, którym brud i kurz mogą wpadać do mieszkań.
Suszenie prania – zależy od regulaminu wspólnoty
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że nawet suszenie prania na balkonie może być problematyczne. Choć przepisy ogólnokrajowe nie zabraniają tej praktyki, regulaminy wspólnot mieszkaniowych mogą ją ograniczać.
Jeśli woda skapuje z ubrań i zaleje balkon sąsiada, może on zgłosić sprawę na podstawie art. 75 i 145 Kodeksu wykroczeń. W przypadku uszkodzenia mienia właściciel może zostać zobowiązany do pokrycia strat.
Opalanie nago – sąsiedzi mogą zgłosić sprawę na policję
Może się wydawać, że balkon to przestrzeń prywatna, jednak nie oznacza to, że można tam opalać się nago.
Zgodnie z art. 140 Kodeksu wykroczeń:
„Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.”
Jeśli sąsiad uzna takie zachowanie za nieobyczajne i zgłosi sprawę na policję, funkcjonariusze mogą nałożyć mandat.
Montaż urządzeń wymaga zgody administracji
Balkon może wydawać się idealnym miejscem na montaż anteny satelitarnej, klimatyzatora czy suszarki na pranie. Jednak nie można wprowadzać takich zmian bez odpowiednich zezwoleń.
Balkon jest częścią wspólną budynku, dlatego wszelkie ingerencje w jego konstrukcję wymagają zgody administracji. Warto wcześniej sprawdzić regulamin spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej, by uniknąć problemów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.