Było po godzinie 5:00 rano we wtorek 4 marca. Wówczas policjant z bełchatowskiej jednostki, jadąc na służbę, zobaczył, jak z okna jednego z domów wyskakuje mężczyzna. Podejrzewając, że mógł to być złodziej policjant natychmiast zareagował. Wyjaśnienie, które usłyszał było zaskakujące.
- Okazało się, że 27-latek był na tajemniczym nocnym spotkaniu, o którym tata dziewczyny miał się nie dowiedzieć. Gdy 27-latek zauważył policjanta zaczął nerwowo się zachowywać - informuje Wioletta Mielczarek, rzecznik prasowy pajęczańskiej policji.
Mężczyzna miał sporo na sumieniu
Szybko okazało się jednak, że potajemne spotkania z dziewczyną to niejedyna rzecz którą miał na sumieniu 27-latek, a powodem zdenerwowania była zawartość jego kieszeni. Mężczyzna miał przy sobie narkotyki w postaci tabletek i kryształków.
- O tym fakcie funkcjonariusz natychmiast zawiadomił dyżurnego pajęczańskiej jednostki. Przybyły patrol pojechał do miejsca zamieszkania mężczyzny, gdzie w trakcie przeszukania przy udziale psa tropiącego, policjanci ujawnili kolejne narkotyki – relacjonuje Wioletta Mielczarek.
Jak dodaje, 27-latek usłyszał już zarzuty na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Wiadomo jednak, że grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.