Niewybuch został odnaleziony w zakładzie 21 sierpnia. Litwinów w czasie II wojny światowej był obiektem bombardowań aliantów - tamtejsze zakłady zaopatrywały wojska III Rzeszy.
To nie była jednak zwykła bomba. 230-kilogramowy ładunek miał nietypowy zapalnik chemiczny. Zazwyczaj tego typu ładunki przewozi się na poligon i tam następuje detonacja. W przypadku bomby znalezionej na terenii rafinerii okazało się to niemożliwie - trzeba ją było zdetonować na miejscu.
Od momentu znalezienia bomby ewakuowano 1500 osób, rozpoczął się proces wygaszania pracy rafinerii. Wokół bomby ułożono swoisty sarkofag z worków z piaskiem i betonowych bloków. 30 sierpnia tuż po godz. 12.00 doszło do detonacji ładunku. Czeska policja pokazała, jak wyglądała akcja budowania sakrofagu i w końcu detonacji ładunku
Komentarze (0)