reklama

Filmowy pościg pod Piotrkowem. Dla kierowcy skończył się źle

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Filmowy pościg pod Piotrkowem. Dla kierowcy skończył się źle - Zdjęcie główne

Poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa początku września informowaliśmy o pościgu mundurowych, który prowadzony był drogami powiatu bełchatowskiego i piotrkowskiego. Wówczas kierujący audi pędził z zawrotną prędkością, staranował radiowóz i uciekł mundurowym. Mężczyzna trafił już w ręce policjantów.
reklama

Sceny niczym z filmu akcji rozegrały się na drogach powiatu bełchatowskiego i piotrkowskiego na początku września. Wówczas mundurowi, którzy prowadzili pomiar prędkości kierowców w miejscowości Osina, zauważyli Audi A6, które jechało zdecydowanie zbyt szybko. Pojazd gnał 149 km/h w miejscu, gdzie dozwolone jest 70 km/h. W związku z tym policjanci wydali kierowcy polecenie do zatrzymania. Siedzący za kierownicą mężczyzna chciał jednak uniknąć spotkania z mundurowymi i zaczął uciekać.

Policjanci ruszyli zatem za audi. Pościg prowadzony był aż do powiatu piotrkowskiego. Tam w miejscowości Huta mundurowi postanowili zablokować drogę uciekinierowi. W tym celu wykorzystali radiowóz. Kierujący audi staranował policyjny samochód, po czym wpadł do rowu. Nie był to jednak koniec jego ucieczki. Mężczyźnie udało się odjechać, mundurowi ruszyli w dalszy pościg drogami powiatu piotrkowskiego.

reklama

- Nasz radiowóz również ruszył za audi, jednak jego uszkodzenia nie pozwoliły na prowadzenie dalszego pościgu. Był on jednak kontynuowany przez pozostałe patrole, natomiast infrastruktura drogowa i zabudowania spowodowały, że pojazd zniknął z pola widzenia – mówiła we wrześniu Marta Płomińska, z KPP w Bełchatowie.

Pościg został zakończony, a kierowcy nie udało się zatrzymać. Mundurowi ustalili jednak jego dane. Okazuje się, że mieszkaniec powiatu wieluńskiego, szybko trafił w ręce policjantów.

- 32-latek został zatrzymany w miejscu zamieszkania 8 września. Usłyszał zarzuty dotyczące czynnej napaści na funkcjonariusza, niezatrzymania się do kontroli drogowej i niestosowania się do orzeczonego zakazu kierowania pojazdów mechanicznych – mówi Iwona Kaszewska rzecznik bełchatowskiej policji.

reklama

Za pierwsze z przestępstw mężczyźnie może grozić do 10 lat więzienia, pozostałe dwa wiążą się z karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

- Mężczyzna dostał zarzuty śledcze, i prokurator zadecydował o objęciu go policyjnym dozorem. Ma również zakaz opuszczania kraju – dodaje Kaszewska.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu ddbelchatow.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama