Szczypiorniści z naszego miasta do rywalizacji z kwidzynianami przystępowali po serii pięciu porażek (dwie zostały poniesione po serii rzutów karnych - przyp. red.) i zaledwie z dwoma punktami na koncie. Przeciwnik miał na koncie o jedno oczko więcej.
„Przepraszamy kibiców za to, co stało się w Głogowie, a szczególnie za drugą połowę. Obiecujemy, że tak słabego spotkania już nie zagramy” – mówił trener Michał Matyjasik po porażce aż siedemnastoma golami z KGHM Chrobrym (21:38).
Obietnica została spełniona, bo piotrkowianie walczyli jak lwy od pierwszej do ostatniej akcji środowego pojedynku, który niestety nie układał się po ich myśli. Od początku inicjatywa należała do drużyny gości, która prowadziła już nawet pięcioma bramkami (12:17), ale część z tej straty Piotrkowianin odrobił jeszcze przed przerwą (14:17).
W drugiej odsłonie mieliśmy powtórkę z rozrywki, a przyjezdni byli już z przodu o sześć trafień (20:26). Końcówka należała jednak do podopiecznych trenera Matyjasika, którzy nawet na moment nie stracili wiary i swoim uporem doprowadzili do remisu (31:31), rzucając ostatnią bramkę na sekundy przed końcową syreną!!!
W serii rzutów karnych lepsi okazali się piłkarze ręczni MMTS-u Kwidzyn i to oni zgarnęli dwa oczka. Piotrkowianin w nagrodę za walkę do końca dopisze do swojego konta jeden punkt.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – MMTS Kwidzyn 34:35 po karnych (31:31, 14:17)
W 7. kolejce ORLEN Superligi szczypiorniści z Piotrkowa Trybunalskiego zagrają na wyjeździe z Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Spotkanie to zaplanowano na godzinę 12:30 w niedzielę 6 października. Transmisja w Polsacie Sport 1.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.