Podopieczni trenera Michała Matyjasika przystępowali do sobotniego starcia po serii aż sześciu porażek i ze świadomością, że wygrali tylko jedno z ostatnich dziesięciu spotkań, przez co przewaga nad miejscem barażowym zmalała do zaledwie trzech oczek. Cel pozostawał jednak niezmienny – utrzymanie bez konieczności rozgrywania dodatkowego dwumeczu. Pomimo fatalnej serii wszystko wciąż pozostawało w rękach Piotrkowianina, który miał o jedno spotkania do rozegrania więcej od zespołu z Legionowa.
Nie interesują nas wyniki innych meczów. My patrzymy tylko na siebie i na to, że chcemy zakończyć ten sezon dobrymi meczami i zwycięstwami. Mamy swoje problemy kadrowe, ale jest to wynik długiego sezonu, który rozpoczął się we wrześniu. Ci zawodnicy, którzy są zdrowi aż kipią energią i bardzo chcą powiększyć nasze punktowe konto. Mocno trenowaliśmy w przerwie reprezentacyjnej i wiem, że zespół jest przygotowany dobrze. Nie możemy już doczekać się spotkania w Kwidzynie - zapowiadał trener Michał Matyjasik.
Zdaniem analityków firm bukmacherskich Piotrkowianin miał mniej niż 30% szans na pokonanie MMTS-u Kwidzyn, ale z drugiej strony oba mecze fazy zasadniczej pomiędzy tymi ekipami były bardzo zacięte. W Piotrkowie Trybunalskim zespół z naszego miasta przegrał dopiero po karnych (34:35), a na wyjeździe jednym trafieniem (27:28). Jak było za trzecim podejściem?
Ponownie byliśmy świadkami niesamowicie zaciętej rywalizacji. Wystarczy powiedzieć, że żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć na więcej niż dwie-trzy bramki, a najczęściej wynik oscylował wokół remisu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:12, a na koniec drugiej na tablicy widniał rezultat 28:28.
Tym samym doszło do podziału punktów. O jego proporcjach decydowały rzuty karne, które lepiej egzekwowała drużyna gospodarza, która wygrała dodatkową rozgrywkę w stosunku 4:2 i zgarnęła dwa oczka. Piotrkowianin dopisał do swojego konta jeden punkt, dzięki czemu powiększył przewagę nad Zepter KPR-em Legionowo do czterech oczek.
Energa MMTS Kwidzyn – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 28:28 (12:12), karne 4:2
Już w środę 21 maja o godzinie 18:00 w Hali Relax drużyna Piotrkowianina podejmie zespół z Legionowa, a stawką tego meczu będzie pozostanie w elicie bez konieczności rywalizacji w barażach.
Komentarze (0)