Piłkarze ręczni z naszego miasta 2024 rok na boiskach ORLEN Superligi rozpoczęli od falstartu. O ile środowa porażka z Industrią Kielce była wkalkulowana, o tyle weekendowy łomot od MMTS-u Kwidzyn był bardzo niemiłą niespodzianką. Szczęście w nieszczęściu, że po tych dwóch spotkaniach na drodze ekipy Michała Matyjasika stanęli zdecydowanie najsłabsi w stawce legionowianie. Trudno było sobie wyobrazić lepszego rywala na przełamanie.
„Zdajemy sobie sprawę z ciężkiego kalendarza w lutym oraz z tego, że musimy w tych meczach zapunktować, aby utrzymać przewagę nad 13 i 14 miejscem. Zapraszam kibiców do Hali Relax i obiecuję, że to, co wydarzyło się z Kwidzynem już nigdy więcej się nie powtórzy” - zapewniał przed meczem trener Michał Matyjasik.
Niedzielne starcie od samego początku było nadspodziewanie zacięte, ale w końcówce pierwszej połowy piotrkowianie zdołali wypracować trzybramkową przewagę (14:11), która tuż przed przerwą stopniała do jednego trafienia (14:13). Większa część drugiej połowy była pod kontrola Piotrkowianina, który prowadził najczęściej dwoma golami, a w końcówce powiększył tę przewagę do czterech goli (26:22). Goście rzutem na taśmę starali się doprowadzić do remisu, ale drużynie gospodarza udało się zachować minimalną przewagę i wygrać spotkanie minimalną różnicą.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski vs ZEPTER KPR Legionowo 30:29 (14:13)
Piotrkowianin: Chmurski, Kot – Wawrzyniak, Stolarski 1, Szopa 4, Wadowski 2, Swat 6/3, Żyszkiewicz 2, Filipowicz, Surosz 4, Pożarek 1, Mosiołek 6, Kowalski 4, Makowiejew.
Rzuty karne: 3/3. Kary: 8 min (Wadowski, Filipowicz, Kowalski, Makowiejew).
Jakie teraz wyzwania stoją przed szczypiornistami z naszego miasta? Już w środę 14 lutego pucharowy mecz w Legnicy, a następnie starcia w ramach ORLEN Superligi 2023/2024: 19 lutego w Lubinie z Zagłębiem oraz 25 lutego u siebie z Chrobrym Głogów.