W pierwszej rundzie podopieczni Michała Matyjasika wykorzystali atut własnego parkietu i pokonali brązowych medalistów poprzedniego sezonu. Zrobili to w wielkim stylu, bo różnicą aż pięciu goli (33:28). Wielu kibiców zadawało pytanie, czy zespół z naszego miasta jest w stanie to powtórzyć?
„Ja wierzę cały czas, że wskoczymy wreszcie we właściwe tory. Musimy zresztą jeszcze zapunktować, bo nawet jeśli nie wejdziemy do ósemki, to czeka nas walka w play-outach. Chcemy w końcówce sezonu uniknąć niepotrzebnego stresu i tego, aby oglądać się na zespoły z 13 i 14 miejsca” - powiedział po przegranej z Energą MKS Kalisz i przed meczem w Zabrzu trener Michał Matyjasik.
Jego podopieczni faktycznie zagrali w niedzielę bardzo dobre zawody, ale ostatecznie musieli uznać wyższość rywala z ligowej czołówki, przegrywając różnicą jednego gola po bardzo zaciętej i emocjonującej końcówce. Spotkanie mogło podobać się kibicom, a to w końcu dla nich występują piłkarze ręczni i generalnie wszyscy sportowcy.
W pierwszej połowie oba zespoły szalały w ofensywie i padły aż 34 gole. W drugiej było tylko 17 trafień, ale za to mnóstwo twardej walki w defensywie i emocje trzymające w napięciu dosłownie do ostatnich sekund. Ostatecznie Górnik Zabrze wygrał 26:25 i umocnił się na trzeciej pozycji w tabeli ORLEN Superligi 2023/2024.
Porażka na Górnym Śląsku oznacza dla Piotrkowianina Piotrków Trybunalski koniec marzeń o awansie do rundy finałowej, w której zespoły powalczą o medale. Piotrkowianie wciąż mogą zrównać się punktami z MMTS-em Kwidzyń oraz Gwardią Opole, które zajmują ósmą i dziewiątą pozycję, ale ze względu na najgorszy bilans spotkań bezpośrednich nie będą w stanie awansować do play-offów.
Górnik Zabrze – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 26:25 (18:16)
Więcej szczegółów wkrótce...
Piłkarze ręczni Piotrkowianina Piotrków Trybunalski fazę zasadniczą sezonu 2023/2024 rozgrywek ORLEN Superligi zakończą domowym spotkaniem z Unią Tarnów, które zaplanowano na godzinę 18:00 w Wielką Sobotę, 30 marca. Wynik konfrontacji sąsiadów w tabeli będzie bardzo istotny w kontekście rywalizacji w tzw. rundzie spadkowej.