W lepszych nastrojach do środowej konfrontacji przystępowała ekipa gospodarza, która miała już na swoim koncie pierwsze punkty, podczas gdy piotrkowianie ponieśli na starcie dwie wysokie porażki z kandydatami do medali i zajmowali ostatnie miejsce w czternastozespołowej stawce. Z jakimi oczekiwaniami pojechali do Ostrowa Wielkopolskiego szczypiorniści z naszego miasta?
„Chcemy wreszcie zagrać całe 60 minut dobrze, a nie jak w dwóch poprzednich meczach fragmenty. Nie ukrywajmy też, że zmierzyliśmy się z kandydatami do medali, a teraz zagramy z zespołem, który jest w naszym zasięgu. Oczywiście będzie to trudne spotkanie, ale naszym celem jest komplet punktów w Ostrowie” - mówił przed meczem trener Matyjasik.
Czy cel ten udało się zrealizować? W dwóch poprzednich pojedynkach piotrkowscy szczypiorniści rozegrali niezłe pierwsze połowy, ale w drugich nie byli w stanie utrzymać dobrego rytmu. Z Ostrovią było dokładnie odwrotnie, ale efekt końcowy taki sam, czyli wysoka porażka.
Drużyna gospodarza rozpoczęła z wysokiego „C”, bo od prowadzenia 3:0 przez 3:3 aż po 9:4 czy 15:7. Ostatecznie zespoły schodziły na przerwę przy wyniku 17:10 dla ostrowian. Piotrkowianin od początku drugiej części gry rzucił się rywalom do gardeł i po kilku minutach na tablicy wyników pojawił się rezultat 18:17.
Z czasem Ostrovia zaczęła jednak odzyskiwać kontrolę nad biegiem boiskowych wydarzeń i ponownie wypracowała sobie siedem goli przewagi (20:17>25:20>29:22), żeby ostatecznie zwyciężyć 29:25. Piotrkowianie wygrali co prawda drugą część meczu (15:12), ale strat z tej pierwszej ostatecznie nie udało się odrobić.
Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:25 (17:10)
W czwartej serii gier ORLEN Superligi 2023/24 szczypiorniści Piotrkowianina podejmą w hali Relax drużynę Gwardii Opole. Spotkanie to zaplanowano na niedzielę 10 września. Początek o godzinie 16:00!