Ostatnią misją szczypiornistek z naszego miasta w bieżącym sezonie, po wcześniejszym awansie do grupy mistrzowskiej w rozgrywkach ligowych oraz awansie do półfinału Pucharu Polski, jest walka o piąte miejsce w klasyfikacji końcowej ORLEN Superligi Kobiet 2024/2025, co byłoby powtórzeniem wyniku sprzed roku. Ambicje były większe, ale tak to już w sporcie bywa, że te nie zawsze mogą zostać zaspokojone.
- Na koniec chcemy sprawić kibicom trochę radości i zająć piąte miejsce. Gramy obecnie lepiej niż jeszcze kilka tygodni temu, a ostatnia wygrana z Elblągiem dała nam wiarę w siebie. Powalczymy o tą piątą lokatę - zapowiadała Karolina Mokrzka.
Środowa konfrontacja była już czwartym starciem zespołów z Piotrkowa Trybunalskiego i Gniezna w dobiegającym końca sezonie. Tak się złożyło, że te wcześniejsze kończyły się wygranymi drużyny gospodarza. Jak było 21 maja w Gnieźnie?
Niestety ta prawidłowość została podtrzymana - ponownie lepszy okazał się zespół grający we własnej hali. Losy środowego pojedynku rozstrzygnęły się już na jego początku. Piotrcovia nie była przygotowana na szturm rywalek i już po sześciu minutach miała do odrobienia pięć bramek straty (2:7). Do przerwy udało się odrobić tylko jedną z nich (12:16).
Druga część spotkania była dużo bardziej zacięta, ale tylko do 55. minuty, bo końcówka ponownie należała do szczypiornistek z Gniezna. Piotrcovia nie była w stanie znaleźć skutecznej odpowiedzi na ofensywę drużyny z Wielkopolski i ostatecznie przegrała aż siedmioma trafieniami (25:32).
MKS URBIS Gniezno – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 32:25 (16:12)
Rewanż już w niedzielę 25 maja o godzinie 16:00 w Hali Relax. Dla obu zespołów będzie to ostatnie spotkanie w sezonie 2024/2025, który dostarczył tak wielu emocji.
Komentarze (0)