Szczypiornistki z Piotrkowa Trybunalskiego decydującą fazę sezonu rozpoczęły od porażki w Kobierzycach (22:28), ale to niepowodzenie powetowały sobie w środku mijającego tygodnia, pokonując u siebie zespół MKS-u URBIS Gniezno (27:25), w meczu którego stawką był awans do turnieju finałowego Pucharu Polski w piłce ręcznej kobiet. Spotkanie z „Miedziowymi” można było więc potraktować jako przygrywkę do tego wydarzenia i kolejny ważny sprawdzian dla ekipy Piotrcovii, która zajmowała piąte miejsce w tabeli.
Zagłębie w 19 meczach przegrało tylko raz, wygrywając za trzy punkty pozostałe 18 spotkań, w tym dwukrotnie z Piotrcovią. W sezonie zasadniczym drużyna Horatiu Pasci przegrała 24:28 u siebie oraz 20:22 na wyjeździe. W wyjazdowym meczu 11. kolejki piotrkowianki były jednak blisko sprawienia ogromnej niespodzianki prowadząc do przerwy w Lubinie aż 16:12. Przed trzecim bezpośrednim starciem piotrkowianki traciły do szczypiornistek z Lubina aż 25 punktów.
- Musimy od początku do końca zagrać na pełnej koncentracji i myślę, że jesteśmy w stanie wygrać przed własną publicznością - zapewniała Oliwia Domagalska. - Rywal jest najtrudniejszy z możliwych, ale my postaramy się o niespodziankę. Liczymy na wsparcie kibiców - dodawała Patrycja Noga.
Zapowiedzi zapowiedziami a życie życiem. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Zagłębia, które dość szybko odskoczyło na kilka bramek (3:6) i choć Piotrcovia dzielnie walczyła i zbliżała się na dystans jednego gola (6:7, 9:10), to w samej końcówce mistrzynie podkręciły tempo i schodziły na przerwę z pięcioma bramkami przewagi (9:14).
W drugiej połowie, pomimo ambitnej postawy, losów rywalizacji nie udało się odwrócić. Piotrkowianki nie potrafiły zbliżyć się do rywalek na mniej niż sześć trafień (19:24), po tym jak przeciwniczki od razu po przerwie powiększyły swoją przewagę do siedmiu oczek, i ostatecznie przegrały różnicą aż jedenastu bramek. Brakowało przede wszystkim skuteczności w ataku, ale i defensywa szwankowała.
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – KGHM Zagłębie Lubin 22:33 (9:14)
W następnej serii gier szczypiornistki z naszego miasta, ponownie w Hali Relax, zmierzą się z MKS-em FunFloor Lublin, czyli z kolejnym kandydatem do medali. Spotkanie to zaplanowano na godzinę 18:00 w sobotę 29 marca.
