Zespoły z Piotrkowa Trybunalskiego i Koszalina to sąsiedzi w ligowej tabeli, zajmując kolejno piątą i szóstą pozycję w stawce. Przed pierwszą bezpośrednią konfrontacją w grupie finałowej dzielił je zaledwie jeden punkt. Oczko więcej na swoim koncie miały podopieczne Agaty Cecotki, które we wrześniu wygrały w Koszalinie różnicą trzech goli. W styczniowym rewanżu dość niespodziewanie górą były jednak koszalinianki, które zwyciężyły w Hali „Relax” aż siedmioma bramkami.
„Pewnie do końca będziemy się biły o tą piątą pozycję, ale ułatwić sobie możemy jej wywalczenie już w Koszalinie. Jedziemy tam po zwycięstwo” - zapowiadała trenerka Agata Cecotka.
Na zapowiedziach się jednak skończyło, bo to drużyna z Koszalina pokazał się z dużo lepszej strony. Już na samym początku meczu zespół gospodarza objął prowadzenie 3:0 i od tego momentu nie pozwolił się zbliżyć piotrkowiankom na dystans mniejszy niż dwie bramki różnicy. Do przerwy ekipa Młynów Stoisław wypracowała sobie aż sześć punktów przewagi (17:11).
Piotrcovia po przerwie jako pierwsza rzuciła bramkę, ale nie udało się pójść za ciosem i zniwelować straty. Było wręcz przeciwnie, to drużyna z Koszalina szybko odskoczyła aż na dziewięć trafień (22:13) i było w zasadzie „pozamiatane”. Jednak nawet przy wyniku 24:14 zespół Agaty Cecotki nie zwiesił głów i starał się walczyć do końca. Pomimo wygrania drugiej połowy (12:14) nie udało się jednak odwrócić losów całego meczu.
Młyny Stoisław Koszalin – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 29:25 (17:11)
Więcej szczegółów wkrótce...
W sezonie 2023/2024 ORLEN Superligi Kobiet zespół Piotrcovii Piotrków Trybunalski rozegra jeszcze pięć spotkań. Te najbliższe to wyjazdowa konfrontacja z MKS-em FunFloor Lublin (środa 24 kwietnia, 18:00) oraz domowe potyczki z Zagłębiem Lubin (niedziela 28 kwietnia, 16:00) i KPR-em Gminy Kobierzyce (środa 1 maja, 18:00).