Piotrkowianki do rywalizacji w Lublinie przystępowały po pięciu porażkach z rzędu w grupie mistrzowskiej i jako zespół skazywany na pożarcie. Analitycy firm bukmacherskich dawali podopiecznym Horatiu Pasci zaledwie kilkanaście procent szans na zwycięstwo w konfrontacji z drużyną, która na cztery kolejki przed końcem rozgrywek wciąż miała szanse na mistrzowski tytuł.
Piotrcovia na finiszu sezonu gra już o zupełnie inne cele - wyprzedzenie MKS-u URBIS Gniezno i zajęcie piątego miejsce w klasyfikacji końcowej ORLEN Superligi Kobiet 2024/2025. Każde kolejne zwycięstwo budowałoby też pewność siebie przed Final Four Pucharu Polski, który odbędzie się na początku drugiej połowy maja w Kaliszu.
- Potrafimy grać w piłkę ręczną, ale nie potrafimy utrzymać dobrej gry przez cały mecz i nie wiem jaka jest tego przyczyna. Postaramy się na koniec sezonu grać równo przez 60 minut i może to przyniesie efekt. Na pewno nie chcemy przegrywać kolejnych spotkań bo to nikomu nie służy - mówiła Karolina Sarnecka.
Szans na dobry wynik we wtorkowym spotkaniu zawodniczki Piotrcovii mogły upatrywać w przebiegu pierwszej połowy poprzedniej potyczki z lubliniankami, którą szczypiornistki z naszego miasta wygrały aż 17:8, żeby ostatecznie przegrać całe spotkanie w stosunku 27:28.
Najwidoczniej jednak zespół PGE MKS-u FunFloor Lublin wyciągnął wnioski z tamtego pojedynku i od pierwszych minut przystąpił do szturmu na bramkę Piotrcovii. Dokładnie w ósmej minucie pojedynku piotrkowianki przegrywały już pięcioma bramkami (0:5), a na koniec pierwszej części gry traciły do rywalek aż osiem goli (8:16).
W drugiej połowie drużyna gospodarza również kontrolowała bieg boiskowych wydarzeń i nawet na krótką chwilę nie pozwoliła dojść do głosu drużynie z Piotrkowa Trybunalskiego. Koniec końców Piotrcovia przegrała obie połowy i cały pojedynek różnicą aż piętnastu trafień (19:34), ponosząc czternastą porażkę w sezonie 2024/2025.
PGE MKS FunFloor Lublin – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 34:19 (16:8)
Jeszcze przed turniejem finałowym Pucharu Polski zespół Piotrcovii zagra dwa mecze o ligowe punkty. W sobotę 3 maja o godzinie 16:00 zmierzy się na wyjeździe z KGHM Zagłębiem Lubin, liderem rozgrywek i mistrzem Polski z czterech ostatnich sezonów. Tydzień później do Hali Relax zawita Energa Start Elbląg.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.