Przed bezpośrednią konfrontacją zespołów z Piotrkowa Trybunalskiego i Elbląga w nieco lepszej sytuacji były przyjezdne, które na swoim koncie miały trzy zwycięstwa w ośmiu meczach i dziewięć punktów na koncie. Piotrkowianki w siedmiu spotkaniach odniosły dwie wygrane i uzbierały trzy oczka mniej.
Podopieczne Agaty Cecotki w poprzedniej serii gier dostały tęgie lanie od „Kobierek”, więc bardzo chciały się zrehabilitować przed własną publiką. W poprzednim sezonie Piotrcovia ograła Start dwukrotnie (36:21 u siebie i 28:24 na wyjeździe), więc rywal na przełamanie wydawał się wręcz wymarzony.
Tę ogromna determinację piotrkowianek było widać przede wszystkim w pierwszych minutach spotkania. Kluczowa dla losów całego pojedynku okazała się ośmiobramkowa seria Piotrcovii, dzięki której drużyna gospodarza objęła prowadzenie 10:1, którego nawet na moment nie wypuściła już z rąk. Rywalki rzuciły się w pogoń i szybko zbliżyły się na dwa oczka (11:9). Taka różnica utrzymała się do przerwy (18:16).
Druga połowa rozpoczęła się od zaciętej walki, ale w jej środkowej fazie zawodniczki z Piotrkowa Trybunalskiego wypracowały sobie pięć bramek przewagi (26:21) i od tego momentu już spokojnie kontrolowały bieg boiskowych wydarzeń, żeby ostatecznie zwyciężyć 32:28.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski – Start Elbląg 32:28 (18:16)
Piotrcovia: Sarnecka, Suliga - Gadzina 3, Świerczek 6, Radushko 1, Polaskova 2/1, Królikowska 5, Grobelna 2, Mokrzka 1, Sobecka 1, Szczepanek 5, Trbovic, Waga 4/1, Schneider 1.
Rzuty karne: 2/4. Kary: 12 min (Świerczek, Radushko, Królikowska, Grobelna, Waga, Schneider).
Start: Ciąćka, Radojcic - Bancilon 1, Wołoszyk 3, Weber 5, Kuźmińska, Głębocka 5, Grabińska, Pahrabitskaya 6, Stapurewicz 3, Tarczyluk, Macedo 5.
Rzuty karne: 6/8. Kary: 12 min (Macedo x3, Bancilon x2, Weber)
W dziewiątej kolejce sezonu 2023/2024 rozgrywek ORLEN Superligi Kobiet szczypiornistki Piotrcovii zmierzą się na wyjeździe z Galiczanką Lwów. Mecz ten zaplanowano na niedzielę 12 listopada. Początek o godzinie 16:00.