Sojuz-2.1b wystartował 25 grudnia 2024 roku o godzinie 07:45 UTC z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Wyniósł on na orbitę satelitę obserwacyjnego Ziemi Resurs-P No. 5. Był to 2000. start rakiety z rodziny R-7, co stanowiło ważny kamień milowy w historii rosyjskiego programu kosmicznego.
Satelity serii Resurs-P to rosyjskie komercyjne urządzenia do obserwacji Ziemi, zdolne do pozyskiwania obrazów o wysokiej rozdzielczości, sięgającej nawet 1 metra. Są wykorzystywane do monitorowania środowiska, planowania urbanistycznego, zarządzania zasobami naturalnymi oraz w celach obronnych.
Po wykonaniu swojej misji zużyty człon rakiety Sojuz-2.1b stał się kolejnym kosmicznym śmieciem, który zbliża się do końca swojej orbitalnej wędrówki. Wejście w atmosferę oznacza jego zniszczenie w wyniku tarcia, ale wciąż nie wiadomo dokładnie, gdzie i kiedy do tego dojdzie.
Prognoza deorbitacji i przelot nad Polską
Według najświeższych prognoz European Union Space Surveillance and Tracking (EU SST) deorbitacja nastąpi prawdopodobnie 19 marca 2025 o 22:39 UTC (23:39 czasu polskiego). Jednak błąd oszacowania wynosi ±462 minuty, co oznacza, że do wejścia w atmosferę może dojść nawet 7 godzin wcześniej lub później. Obecne modele wskazują na deorbitację w rejonie Morza Karskiego, ale z uwagi na tak duże okno niepewności wciąż istnieje szansa, że obiekt wejdzie w atmosferę nad zupełnie innym obszarem świata.
Jedną orbitę po kulminacyjnym momencie prognozy deorbitacyjnej człon rakiety przeleci nad Polską. Rakieta wleci nad terytorium naszego kraju 20 marca (czwartek) o 01:12:28 czasu polskiego, na wysokości 54° 17’ N, 23° 7’ E – czyli w okolicy Suwałk. Będzie poruszać się z północnego wschodu na południowy zachód. W zaledwie 72 sekundy przemknie przez całą Polskę, opuszczając jej terytorium o 01:13:40 w rejonie Krynicy-Zdroju (49° 24’ N, 21° 10’ E).
Ryzyko dla Polski
Przelot potrwa zaledwie 72 sekundy, czyli mniej niż 0,1% całego okna czasowego, w którym może nastąpić deorbitacja. Szansa, że dojdzie do tego akurat podczas przelotu nad Polską, jest minimalna… ale wciąż istnieje – zwłaszcza że ten moment znajduje się stosunkowo blisko środka okna niepewności.
Porównanie z deorbitacją Falcona 9
Mówimy tu o sporych rozmiarów obiekcie, który może budzić duże zainteresowanie, podobnie jak w przypadku drugiego stopnia Falcona 9, którego widowiskową deorbitację widzieliśmy w lutym nad Polską. W większości przypadków człony rakiet całkowicie spalają się w atmosferze, ale jeśli któryś z cięższych elementów – takich jak silniki czy zbiorniki – przetrwa ten proces, może spaść na powierzchnię Ziemi.
Aktualizacje prognoz
Obserwatorzy czekają na kolejne dane z systemów śledzenia, które powinny zawęzić okno niepewności i dostarczyć precyzyjniejszych informacji o miejscu i czasie wejścia w atmosferę (najprawdopodobniej wykluczając ryzyko dla Polski). Nowe obserwacje powinny pojawić się rano i pomogą ocenić, czy faktycznie istnieje realna możliwość deorbitacji nad Polską lub innym obszarem Europy.
W nocy z 19 na 20 marca czeka nas absolutnie fenomenalna pogoda nad całym krajem. Dlatego jeśli przebywacie na trasie przelotu – od Przesmyku Suwalskiego do granicy ze Słowacją – warto w nocy ze środy na czwartek spojrzeć około 01:12 w niebo. Jeśli deorbitacja nastąpi w tym czasie, możemy zobaczyć spektakularne zjawisko – jasny, płonący fragment rakiety przemieszczający się po nocnym niebie.
2000. start rakiety z rodziny R-7 – historyczny moment
Warto dodać, że misja Sojuza-2.1b, której człon teraz kończy swoją podróż, miała także historyczne znaczenie. Był to bowiem 2000. start rakiety z rodziny R-7, której początki sięgają ery Sputnika. To właśnie na bazie tej konstrukcji powstały Sojuzy, będące do dziś kluczowym elementem rosyjskiego programu kosmicznego. Rakiety z tej serii wynosiły na orbitę nie tylko satelity, ale także pierwszego człowieka w kosmos – Jurija Gagarina – w 1961 roku.
Z tego względu warto odprowadzić tę rakietę wzrokiem, gdy będzie przemierzała polskie niebo. Być może to jedna z ostatnich okazji, by zobaczyć fragment historii podziwiany w ogniu atmosferycznego tarcia.
Komentarze (0)