Szef tomaszowskiej policji, co ciekawe piotrkowianin z urodzenia, inspektor Tomasz Jędrzejczyk na jednej z miejskich sesji powiedział:
- Pracuję 35 lat w policji, a nie spotkałem się nigdy z taką skutecznością w żadnej jednostce. To jest rewelacja! Organizacja monitoringu, współpraca z policją jest wzorcowa.
Tomaszowski system monitoringu to 130 kamer obsługiwanych przez doświadczonych operatorów. Ostatnio prawie 30 nowych kamer zostało zamontowanych w Parku Solidarność. Są to urządzenia nowej generacji, konstrukcje o nowoczesnej technologii, co pozwala na coraz sprawniejsze ustalanie sprawców przestępstw i wykroczeń, ale również na zlokalizowanie osób, które potrzebują nagłej pomocy. W ubiegłym roku dodatkowe kamery pojawiły się m.in. w Parku Rodego, na co miasto pozyskało dofinansowanie w wysokości prawie 100 tys. zł. Tak to wygląda w Tomaszowie Mazowieckim. A w Piotrkowie?
Tutaj pierwsze kamery pojawiły się na początku XXI wieku (2002 rok.). Na początku było ich 7, ale wraz z upływem lat urządzeń przybywało.
- Dzisiaj w ramach systemu monitoringu miejskiego działają 54 kamery – mówi komendant piotrkowskiej Straży Miejskiej Jacek Hofman. – Te, które zamontowano ponad 20 lat temu należały do pierwszych w Polsce. Obejmują centrum Piotrkowa: od przejazdu kolejowego do Starego Miasta, ul. Wojska Polskiego, Starówkę. Jest to dosyć duży obszar z wieloma elementami, które powinny być w jakiś sposób chronione, chociażby przed zniszczeniem czy uszkodzeniem. Uważam, że kamery są jak najbardziej potrzebne.
W Piotrkowie monitoring obsługuje służba dyżurna Straży Miejskiej. To funkcjonariusze, którzy poza obsługą monitoringu, odbierają też telefony od mieszkańców, kierują patrolami i prowadzą ewidencję różnych zdarzeń. Zwykle to jeden lub maksymalnie dwóch strażników.
– Za mało – mówią nieoficjalnie strażnicy.
Ale takie są możliwości finansowe. A jakie są możliwości samych kamer? Z tym podobno nie jest najlepiej, a na pewno nie jest tak, jak w pobliskim Tomaszowie. Dlaczego?
- U nas bolączką jest brak światłowodu – po prostu nie ma sieci światłowodowych – przyznaje Jacek Hofman. – Poza tym w Piotrkowie system powstawał ponad 20 lat temu, a potem był rozbudowywany i w miarę możliwości unowocześniany, a w Tomaszowie od razu postawiono na najnowocześniejsze rozwiązania techniczne.
Mówi się też, że obraz z piotrkowskich kamer nie zawsze pozwala na np. rozpoznanie twarzy sprawcy jakiegoś wykroczenia, a także że nie wszystko kamery nagrywają.
- Nie ma możliwości, żeby kamera nagrywała wszystko – po prostu system monitoringu nie obejmuje ani wszystkich ulic, ani wszystkich bram, najwięcej kamer było i jest w centrum miasta – tłumaczy komendant Hofman.
Z miejskiego monitoringu korzysta też piotrkowska policja. Jak mówią jej przedstawiciele, wyróżnia się trzy podstawowe funkcje systemu: prewencyjną, która zapobiegać, procesową kiedy wykorzystuje się ten materiał do procesu, czyli w prowadzonym postępowaniu przygotowawczym. Zapis monitoringu jest też podstawą do tego, żeby wyjaśnić daną sytuację, służy jako materiał dowody. Trzecia funkcja to interwencyjno-reakcyjna, czyli przy codziennych interwencjach.
System miejskiego monitoringu jest rozbudowywany i unowocześniany w sensie technicznym, co z jednej strony wpływa pozytywnie na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców, ale są i tacy, którzy zawsze cytują fragment kultowej „Seksmisji” i mówią:
- Permanentna inwigilacja!
Komentarze (0)