W niedzielę, 14 września kilkanaście minut po godz. 23:00 służby otrzymały zgłoszenie o groźnym zdarzeniu na autostradzie A1 (356 km). Na miejsce udały się dwie jednostki straży pożarnej - z OSP w Parznieiwcach i OSP w Woli Krzysztoporskiej, a także policja i służba drogowa.
– Po przybyciu na miejsce okazało się, że kierowca poradził sobie z pożarem samochodu sam przy użyciu podręcznego sprzętu. Nasze działania polegały już tylko na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i pojazdu. Mogło dojść do jakiegoś zwarcia, awarii silnika lub układu paliwowego. Trudno powiedzieć, ale na pewno pożar był w komorze silnika, a nie w kabinie - przekazał bryg. Wojciech Pawlikowski, rzecznik prasowy KM PSP w Piotrkowie Trybunalskim.
To nie pierwszy pożar samochodu na A1 w tym roku. Chociażby w marcu br. na A1 w płomieniach stanął pojazd dostawczy. Uległ całkowitemu spaleniu wraz z ładunkiem, który przewoził. Za przyczynę pożaru uznano awarię instalacji elektrycznej w dostawczaku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.