Piotrkowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży roweru, który znajdował się na klatce schodowej w jednym z wieżowców w Piotrkowie Trybunalskim. Policjanci podczas patrolowania ulic miasta zauważyli winowajcę. Mężczyzna był już znany funkcjonariuszom.
To nie był jego pierwszy raz
Do całej sytuacji doszło w poniedziałek, 6 stycznia w godzinach wieczornych. To wtedy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży. Funkcjonariusze ustalili, że w miejscu zdarzenia nie było monitoringu.
- Dyżurny wszystkim patrolom podał informacje o kradzieży, a także szczegółowy opis skradzionego jednośladu. Patrolując ulice miasta policjanci z Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego zauważyli znanego im z wcześniejszych kradzieży mężczyznę, który prowadził skradziony wcześniej rower – przekazuje asp. szt. Izabela Gajewska, rzecznik prasowy KMP w Piotrkowie Trybunalskim.
Mężczyzna na widok policjantów zostawił skradziony rower na chodniku i rzucił się do ucieczki. Kiedy 35-latek wpadł w ręce funkcjonariuszy, tłumaczył, że rower, który prowadził, zakupił na giełdzie przed świętami. Amator cudzego mienia trafił do policyjnej celi i usłyszał zarzut kradzieży. Jak się okazuje, działał w warunkach recydywy i za popełnione przestępstwo grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności. Skradziony jednoślad wrócił do właściciela.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.