1 lipca w Piotrkowie Trybunalskim doszło do szokującego odkrycia. Pracownica piotrkowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt uratowała kocięta. Maluchy zostały zostawione na pewną śmierć.
Ktoś porzucił kocięta w worku
We wtorek, 1 lipca w godzinach porannych jedna z pracownic piotrkowskiego schroniska znalazła okrutnie potraktowane zwierzęta. Małe kocięta zostały porzucone w szczelnie zawiązanym worku.
- Znaleźliśmy małe, przerażone kocięta, jeszcze żywe, ale podduszone - bez szans na ucieczkę, bez szans na przetrwanie, gdyby nie przypadek i jakieś takie przeczucie „że coś nie tak” - nasza Martyna jak zawsze ma nosa! – przekazują pracownicy piotrkowskiego schroniska.
Pomimo licznych apeli wciąż zdarzają się przypadki bestialskich zachowań wobec zwierząt. Sprawa bardzo poruszyła internautów, którzy nie pozostawiają na sprawcy suchej nitki.
reklama
- Brak słów – napisała pani Anna.
- Jak można być tak podłym – stwierdziła pani Agnieszka.
- Takiej osoby nie można nazwać człowiekiem – napisała pani Bernadeta.
Schronisko apeluje
Pracownicy schroniska napisali apel do sumienia sprawcy, podkreślając, że nie ma ich zgody na okrucieństwo.
- Ktoś świadomie i celowo związał ten worek i zostawił go na pastwę losu. Ten ktoś wiedział, co robi. Wiedział, że te maleństwa nie mają szans – mówią pracownicy piotrkowskiego schroniska.
Osoby, które mają jakąkolwiek wiedzę, skąd pochodzą maluchy i kto mógł je porzucić, proszone są o kontakt ze schroniskiem.
reklama
- Jeśli rozpoznajesz te maluchy lub masz informacje, które mogą pomóc w ustaleniu sprawcy – napisz do nas. Możesz to zrobić anonimowo – informuje schronisko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.