Zignorowanie zasad obowiązujących na prywatnych parkingach może skutkować nie tylko koniecznością zapłaty dodatkowej opłaty, ale również postępowaniem windykacyjnym. Część kierowców błędnie uważa, że brak linii parkingowych oznacza brak obowiązku opłaty – tymczasem ustawa o drogach publicznych odnosi się jedynie do miejskich stref płatnego parkowania. Na prywatnych terenach brak oznaczeń poziomych nie zwalnia z obowiązku posiadania biletu.
Podobnie złudne jest przekonanie, że niepodanie danych kontaktowych ochroni przed odpowiedzialnością. Operatorzy parkingowi, posiadając interes prawny, mogą uzyskać dane właściciela pojazdu z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Dodatkowo, w przypadku aut leasingowanych, firmy leasingowe mogą doliczać własne opłaty administracyjne.
Internet aż kipi od porad, z których wiele opiera się na błędnych założeniach. Niektóre z nich nawołują do ignorowania wezwań lub wskazują, że warto podać absurdalne powody w reklamacji. Inni oferują płatne wzory pism, obiecując skuteczność bez gwarancji. Tymczasem takie działania mogą jedynie pogorszyć sytuację.
UOKiK kontroluje parkingi
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) podjął działania wobec operatorów parkingowych takich jak WEIP, EuroPark czy APCOA. Celem kontroli było przede wszystkim zapewnienie konsumentom przejrzystych informacji o zasadach parkowania oraz uproszczenie procedur reklamacyjnych. Jak zaznaczył urząd: „Konsumenci mają prawo składać reklamacje w dowolnej formie, a operatorzy powinni je rozpatrywać w terminie 14 dni”. UOKiK nie zakwestionował jednak samej zasady pobierania opłat dodatkowych – wezwania są legalne, jeśli zasady były jasno określone.
Znaczący głos w tej sprawie zabrał również wymiar sprawiedliwości. Sąd Okręgowy w Elblągu w 2023 roku oddalił pozew kierowcy, który domagał się zwrotu opłaty w wysokości 120 zł. Sąd uznał, że kierowca „zawarł skuteczną umowę najmu miejsca parkingowego poprzez sam fakt wjazdu na teren parkingu, na którym znajdowało się prawidłowe oznakowanie informujące o odpłatności postoju”. Kierowca dodatkowo został obciążony kosztami postępowania – 310 zł.
Przełomowa decyzja UOKiK
W 2024 roku Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zobowiązał firmę WEIP do istotnych zmian. Chodziło o sytuacje, w których kierowcy posiadali ważny bilet parkingowy z numerem rejestracyjnym, a mimo to otrzymali wezwanie do zapłaty. Jak podkreślono: „Wszyscy konsumenci, którzy po 1 stycznia 2020 r. otrzymali wezwanie do wniesienia opłaty dodatkowej mimo posiadania ważnego […] biletu parkingowego z wypisanym numerem rejestracyjnym pojazdu, mogą liczyć na zwrot niesłusznie naliczonych opłat”. Co ważne dotyczyło to okresu do końca 2023 roku.
WEIP zgodziła się:
- uznawać reklamacje z biletem bez numeru rejestracyjnego,
- anulować wezwania, jeśli bilet był ważny i zawierał numer rejestracyjny,
- regularnie weryfikować dane systemowe i anulować wezwania nawet bez reklamacji.
Równolegle na firmę APCOA nałożono karę w wysokości ponad 820 tys. zł.
Co robić, gdy pojawi się wezwanie?
W przypadku otrzymania wezwania nie należy zwlekać. Nawet jeśli bilet nie został umieszczony na podszybiu, ale został opłacony – warto złożyć reklamację. W sytuacjach wyjątkowych, takich jak awaria automatu, warto dołączyć dokumentację i wyjaśnienie. Jeśli kierowca nie chce podawać wszystkich danych, może ograniczyć się do imienia i adresu e-mail.
Zapobiegaj, zamiast płacić
Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście opłacenie parkingu. Pomocne są aplikacje mobilne (np. SkyCash, mPay, ePark), które umożliwiają płatność za rzeczywisty czas postoju. Dodatkowo operatorzy wprowadzają udogodnienia – jak płatności QR, które pozwalają na szybką i wygodną transakcję bez konieczności rejestracji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.